Od pierwszych minut spotkania w Ozimku jedyną niewiadomą był rozmiar zwycięstwa młodzieży przybyłej z Opola.
Odra przyjechała na mecz w dużo szczuplejszym składzie niż w poprzednich tygodniach, gdyż kilku zawodników zmaga się z lekkimi kontuzjami, a kilku nabawiło się infekcji dróg oddechowych.
Mimo usilnych starań gospodarzy sforsowanie ich defensywy nie stanowiło w tym dniu kłopotu, ale, jak się później okazało, zasłużyć na pochwałę trenerów wcale nie jest tak łatwo…
Wychodząc z założenia, że gorzkie słowa lepiej wypowiadać po wygranych meczach, trener Zmuda przekazał w szatni zawodnikom, że oczekiwania wobec nich są zdecydowanie większe, a gra w tym meczu powinna wyglądać inaczej i pociągnąc za sobą jeszcze wyższy wynik.
Małapanew Ozimek – Odra Opole 0:7 (0:2)
Bramki: Salatycki 2, Lakwa 2, Bergandy, Olejnik, Grabas.
Skład Odry: Dominik Klisz (46′ Krzysztof Zarzeczański) – Marcin Jagiełła (60′ Jan Matynia), Marcin Bergandy, Piotr Krzyżowski, Damian Olszacki – Tobiasz Pietruszka (kpt.), Kacper Grądowski, Jakub Maraszek, Krzysztof Rejowski (46′ Grzegorz Grabas), Marek Kotula (60″ Przemysław Błażejewski) – Kamil Salatycki (60′ Artur Lakwa). Trenerzy: Grzegorz Zmuda, Tomasz Copik.
Teraz przed juniorami seria meczów z bardziej wymagającymi przeciwnikami: Polonią Głubczyce, Stalą Brzeg i Pomologią Prószków. Faworyzowana Pomologia straciła w tej kolejce punkty na rzecz Chemika Kędzierzyn-Koźle, dzięki czemu na czele znajdują się tylko 2 drużyny bez porażki, Odra i MKS Kluczbork. Ciekawy pojedynek w Kędzierzynie obserwował osobiście trener Zmuda, który w sobotę wybiera się także na spotkanie Pomologii z MKS Gogolin (Odra gra w niedzielę), więc przeciwnik z Prószkowa nie będzie miał przed nim wielu tajemnic.