Nie udało się Niebiesko-Czerwonym pójść za ciosem, odnieść drugiego w tym roku wyjazdowego zwycięstwa i zrewanżować GKS-owi za sierpniową porażkę. Mimo bardzo szybko objętego prowadzenia, z Jastrzębia-Zdroju wyjeżdżamy bez punktów.
Już w 3. minucie było 1:0 dla Odry. Szymon Skrzypczak znalazł się w sytuacji sam na sam z Hubertem Gostomskim i z zimną krwią posłał piłkę do siatki. Chwilę potem podwyższyć nasze prowadzenie mógł drugi z napastników – Ivan Martin Gomez. Hiszpan zmarnował dwie szanse. W 5. minucie przeniósł piłkę nad poprzeczką, w 10. minucie również chybił. Jak się okazało, były to miłe złego początki.
Gospodarze ruszyli. O ile w 16. minucie po rzucie wolnym niecelnie w stronę naszej bramki uderzył Kamil Szymura, o tyle kilkadziesiąt sekund później – przy kolejnym stałym fragmencie – nie było już zmiłuj. Dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową w „długi” róg wykończył Dawid Gojny. Jastrzębianie nie zwalniali tempa. My odgryźliśmy się w 27. minucie. Serafin Szota przedłużył centrę Dawida Błanika z kornera, a Rafał Niziołek – w odróżnieniu do tego, co stało się w środę w Suwałkach – tym razem spudłował. W 30. minucie niewiele brakło, by tor lotu piłki po próbie Krzysztofa Janusa przeciął Szymon Skrzypczak. Trochę jednak zabrakło.
Pięć minut później było już 2:1 dla gospodarzy. Artura Krysiaka efektownym „szczupakiem” pokonał debiutujący w barwach GKS-u napastnik Jakub Wróbel. To był naprawdę piękny gol. Jeszcze przed przerwą mogliśmy znaleźć się w większych opałach, ale nasz golkiper zdołał wygrać pojedynek z Kamilem Adamkiem.
Na drugą połowę wyszliśmy z jedną zmianą – w miejsce Martina Gomeza na murawie zameldował się Marcin Urynowicz. Dla wypożyczonego z Górnika Zabrze napastnika był to premierowy ligowy występ dla Niebiesko-Czerwonych. Po zmianie stron jedyną okazję stworzyliśmy sobie w samej końcówce. Sebastian Bonecki w 87. minucie był bliski szczęścia po strzale głową. GKS wygrywał już wtedy 3:1. Wynik w 75. minucie ustalił Kamil Jadach, pokonując Krysiaka plasowanym strzałem z kilkunastu metrów.
Za niecały tydzień wracamy na Oleską. W piątek podejmiemy Chojniczankę, w kolejny wtorek zaś (12 marca) – hitowy mecz z Jagiellonią Białystok w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Do zobaczenia na trybunach!
Protokół meczowy
22. kolejka Fortuna 1 Ligi
sobota, 2 marca, godz. 17:00, Stadion MOSiR w Jastrzębiu-Zdroju
GKS Jastrzębie – Odra Opole 3:1 (2:1)
0:1 – Skrzypczak, 4 min
1:1 – Gojny, 18 min
2:1 – Wróbel, 35 min
3:1 – Jadach, 75 min
Sędziował Sebastian Krasny (Kraków). Widzów 2361.
GKS Jastrzębie: Gostomski – Kulawiak, Wolniewicz, Szymura, Gojny – Jadach, Spychała, Tront, K. Gancarczyk (57. Skórecki) – Wróbel (66. Jaroszek), K. Adamek (84. Mazurkiewicz).
Trener Jarosław SKROBACZ.
Odra Opole: Krysiak – Mikinicz, Baranowski, Szota, Brusiło – Błanik (63. Rybicki), Czyżycki, Niziołek, Janus – Martin Gomez (46. Urynowicz), Skrzypczak (67. Bonecki).
Trener Mariusz RUMAK.
Żółte kartki: Tront, Szymura – Szota, Bonecki, Mikinicz, Baranowski.
foto: Mirosław Szozda