Po szalonej końcówce i golach Mateusza Czyżyckiego oraz Szymona Skrzypczaka odnieśliśmy arcyważną wygraną z naszym sąsiadem z tabeli, wykonując milowy krok w stronę zapewnienia sobie utrzymania w Fortuna 1 Lidze.
Po klęsce z GKS-em Katowice trener Mariusz Rumak postanowił dokonać trzech zmian w wyjściowym składzie. Zabrakło obu napastników, Ivana Martina Gomeza i Marcina Urynowicza, środek pola zasilono Rafałem Niziołkiem, na skrzydle Dawida Błanika zastąpił Mariusz Rybicki, zaś w roli „dziewiątki” – nie pierwszy raz w tym sezonie – grał nominalny środkowy pomocnik Jakub Moder.
To właśnie zawodnik wypożyczony na Oleską z Lecha Poznań mógł bardzo szybko zapewnić nam w Głogowie prowadzenie. W 4. minucie Jakub minął już nawet Mateusza Abramowicza, ale trafił tylko w boczną siatkę. Odra przeważała. W 12. minucie strzał Rybickiego zza pola karnego okazał się zbyt lekki, zaś kwadrans później z dystansu przymierzył Tomas Mikinicz, ale nieznacznie niecelnie. Chwilę później odpowiedział Chrobry, lecz Mateuszowi Machajowi brakło precyzji. Mogliśmy zakończyć tę premierową odsłonę mocnym akcentem, lecz Mateusz Czyżycki przegrał pojedynek z głogowskim golkiperem. Mogliśmy być optymistami przed drugą połową, bo Odra sprawiała lepsze wrażenie, jednocześnie prezentując się w sposób, który pozwalał wierzyć, że to nie jest jej maksimum.
Po zmianie stron przeprowadziliśmy składną akcję, zakończoną dobrą centrą Tomasa Mikinicza, którą niecelnym strzałem sfinalizował Rybicki. Niedługo potem zmienił go Sebastian Bonecki, czyli były gracz Chrobrego. W 56. minucie postraszyli gospodarze. Rafał Maćkowski, wprowadzony chwilę wcześniej z ławki, zwieńczył swój rajd próbą zza „szesnastki”, po której piłka nieznacznie minęła lewy słupek. W 62. minucie trener Rumak zdecydował się desygnować na boisko nominalnego napastnika – Modera zastąpił Szymon Skrzypczak i bardzo szybko był bliski wpisania się na listę strzelców. Po dograniu Mikinicza obrócił się z piłką i chybił minimalnie. Wcześniej to głogowianie mogli objąć prowadzenie. Artur Krysiak obronił przewrotkę Mikołaja Lebedyńskiego, zaś po rzucie rożnym został „ostemplowany” słupek naszej bramki. W 73. minucie znów próbował Lebedyński – i znów górą był Krysiak.
Ostatnie 10 minut należało do Odry! Najpierw Mateusz Czyżycki uderzył z 7 metrów, a piłka zaliczyła jeszcze rykoszet i wpadła do bramki Chrobrego. Dla naszego młodzieżowca był to gol nr 2 w sezonie. Czekał długo, bo od… inaugurującego sezon spotkania z GKS-em Tychy. Wtedy wygraliśmy, pełną pulę zgarnęliśmy również i w środę w Głogowie. W 90. minucie kropkę nad „i” postawił pięknym, mocnym uderzeniem, zmiennik „Skrzypa”. No – wydawało się, że kropkę nad „i”. Gospodarze byli w stanie złapać kontakt za sprawą Mikołaja Lebedyńskiego, ale na szczęście więcej napsuć krwi nie byli już w stanie. Tym samym odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo, pozwalające powiększyć przewagę nad strefą spadkową do 7 punktów.
Kolejne pierwszoligowe emocje – już w niedzielne popołudnie. Zagramy wtedy na wyjeździe ze spadkowiczem z Lotto Ekstraklasy, Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, którą jesienią pokonaliśmy 4:1.
Protokół meczowy
zaległy mecz 25. kolejki Fortuna 1 Ligi
środa, 3 kwietnia, godz. 18:00, stadion przy ul. Wita Stwosza w Głogowie
Chrobry Głogów – Odra Opole 1:2 (0:0)
0:1 – Czyżycki, 81 min
0:2 – Skrzypczak, 90 min
1:2 – Lebedyński, 90+2 min
Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Widzów
Chrobry Głogów: Abramowicz – Ratajczak, Stolc, Repka, Pestka – Pawlik (85. Kaczmarek), Drewniak – B. Machaj (77. Kowalczyk), M. Machaj, Bach (52. Maćkowski) – Lebedyński.
Trener Grzegorz NICIŃSKI.
Odra Opole: Krysiak – Mikinicz, Baranowski, Szota, Brusiło – Trojak – Janus, Czyżycki, Niziołek (86. Błanik), Rybicki (59. Bonecki) – Moder (63. Skrzypczak).
Rezerwowi: Szromnik, Żemło, Winiarczyk, Martin Gomez.
Trener Mariusz RUMAK.
Żółte kartki: Pawlik, M. Machaj
foto: Chrobry Głogów