W piątkowy wieczór Odra rozegra trzeci z rzędu mecz przy Oleskiej 51. Niebiesko-Czerwoni podejmą drużynę z Suwałk, która w dwóch pierwszych kolejkach również nie znalazła pogromcy.

Odra znakomicie rozpoczęła sezon. Jako jedyny przedstawiciel Fortuna 1 Ligi zaksięgowała na swoim koncie komplet punktów, w meczach z GKS-em Tychy (2:1) i Sandecją Nowy Sącz (1:0) dokładając jeszcze do tego dobrą, efektowną, ładną dla oka grę. Serię trzech domowych występów zakończymy w piątkowy wieczór z Wigrami Suwałki, mogąc zapewnić sobie miejsce w fotelu lidera rozgrywek na kolejny tydzień. Po raz ostatni trzy zwycięstwa z rzędu na rozpoczęcie sezonu odnieśliśmy niemal dekadę temu – jako czwartoligowa Oderka, pokonując kolejno Śląsk Łubniany, Stal Brzeg i Silesius Kotórz Mały…

Czy stać nas na to, żeby być w czołówce? Myślę, że stać nas na to, by wygrać z każdym zespołem w tej lidze – stwierdził trener Mariusz Rumak na antenie radia Weszło FM. – Wielką niewiadomą jest natomiast stabilizacja formy. Mamy w zespole wielu młodych chłopaków, część nowych zawodników dochodziła do nas w połowie czy wręcz w końcówce okresu przygotowawczego i ma jeszcze indywidualny tok pracy nad motoryką. Potrzeba nam jeszcze nabrania automatyzmów. Chcemy zdobywać jak najwięcej punktów, ale wiemy, ze może nas też dopaść w którymś momencie mały kryzys. Do tego, co się dzieje, podchodzimy spokojnie, koncentrując tylko na kolejnych spotkaniach. Nie spoglądamy daleko, patrzymy na to, co tu i teraz. Stać nas na wiele, ale pytanie, czy jesteśmy w stanie punktować seryjnie…

Piątkowy mecz z Wigrami będzie – jakkolwiek brzmi to po ledwie dwóch kolejkach – starciem na szczycie tabeli Fortuna 1 Ligi. Postawa drużyny z Suwałk – chyba nikt na takie postawienie sprawy się nie obrazi – jest pozytywnym zaskoczeniem pierwszych mgnień sezonu. Wigry są jedną z sześciu ekip, która nie zaznała jeszcze goryczy porażki, mimo że drużyna, która tak dobrze spisywała się w poprzednim sezonie, praktycznie przestała istnieć. Do Stali Mielec odszedł trener Artur Skowronek, do wyżej notowanych klubów – w tym również ekstraklasowych – trafiła spora część zawodników. Łącznie Suwałki opuściło 12 graczy (m.in. Mariusz Rybicki, który wylądował w Odrze), a w ich miejsce przyszło 15 nowych. Misji budowy zespołu podjął się Kamil Socha, a więc szkoleniowiec, który wcześniej osiągał bardzo dobre wyniki z Piastem Żmigród w „naszej” dolnośląsko-opolsko-śląsko-lubuskiej grupie trzeciej ligi.

Wigry grają do końca. Gola na wagę wyjazdowej wygranej (2:1) z GKS-em 1962 Jastrzębie strzeliły w 83. minucie, zaś domowy remis z Chojniczanką (1:1) uratowały w doliczonym czasie gry, mimo gry w dziesiątkę. – Wyniki cieszą. Sama gra – trochę mniej, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że ona nie od razu będzie wspaniała. Zdobywamy punkty, ciułamy je i powoli idziemy do przodu – podkreślał szkoleniowiec suwalczan po remisie z Chojniczanką. W czwartek rano na facebookowym profilu Wigier pojawił się wymowny wpis: Ruszamy do Opola sprawić kolejną, miłą, niespodziankę.

W poprzednim sezonie Odrze nie udało się pokonać Wigier. W Suwałkach padł wynik 2:1 (na gola Szymona Skrzypczaka odpowiedzieli Damian Gąska i Serhij Pyłypczuk, których dziś w szeregach rywali już nie ma), zaś w kwietniowym rewanżu przy Oleskiej po emocjonującym widowisku zanotowano bezbramkowy remis.

Przypominamy o przedsprzedaży biletów na piątkowy mecz, o czym informowaliśmy TUTAJ. Do zobaczenia na trybunach!

Odra Opole – Wigry Suwałki
3. kolejka Fortuna 1 Ligi
piątek, 3 sierpnia, godz. 19:00, stadion przy ul. Oleskiej 51

Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec).

foto: Mirosław Szozda