W 16. kolejce Fortuna 1 Liga, Odra Opole zmierzy się na własnym boisku z drużyną ŁKS-u Łódź. Obie drużyny sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli.
Zespół z Łodzi, po porażce w ubiegło sezonowych barażach z Górnikiem Łęczna, ciągle ma ambicję na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. W tym sezonie piłkarze Kibu Vicuny zajmują ósmą lokatę, tuż nad Opolską Odrą i mają do rozegrania jeden zaległy mecz.
W ostatnim ligowym spotkaniu zremisowali 1:1 z przedostatnim Górnikiem Polkowice. Wynik na pewno nie zadowala kibiców z Łodzi, tym bardziej że była to kolejna strata punktów z niżej notowanym zespołem. W tym sezonie “ełkaesiacy” urywali punkty drużynom: Widzewa Łódź, Arki Gdynia, Sandencji Nowy Sącz oraz Miedzi Legnica – czyli zespołom z ligowej top 6. Tracili natomiast w meczach z Zagłębiem Sosnowiec, Resovią Rzeszów i GKS Jastrzębie. Można stwierdzić, że Łodzianie bawią się w Janosika i “zabierają bogatym a rozdają biednym”.
Opolanie muszą szczególnie uważać na lidera drużyny – Pirulo. Hiszpan rozegrał 13 z 15 meczów w wyjściowej jedenastce, oraz zgromadził na swoim koncie 5 bramek i tyle samo asyst. 29-latek jest znany opolskiej publiczności, ponieważ wpisał się już na listę strzelców w wygranym 4:0 meczu na Oleskiej z Odrą na inaugurację poprzedniego sezonu.
A jak było ostatnio? W lutym tego roku po bardzo wyrównanym meczu po raz kolejny zwycięsko z potyczki wyszli zawodnicy z Łodzi. Wygrali oni u siebie 2:1 po bramkach Piotra Janczukowicza i Łukasza Sekulskiego. Dla Odry strzelił Konrad Nowak, jednak mimo dobrej drugiej połowy nie udało się dogonić wyniku w tamtym spotkaniu.
Ciekawe jest to, że drużyna Odry zajmuje trzecie miejsce w tabeli pod względem meczów domowych a ŁKS też trzecie, ale w meczach wyjazdowych. To może zwiastować pełne emocji widowisko na stadionie przy ulicy Oleskiej 51.