Już tylko trzy kolejki pozostały do zakończenia sezonu Fortuna 1 Ligi. W sobotni wieczór przy Oleskiej drużyna Odry zmierzy się z otwierającym strefę spadkową rywalem z Bytowa, nad którym w tabeli ma ledwie trzy punkty przewagi.
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak ważny to mecz. Wystarczy krótki rzut oka w tabelę, by przekonać się, że ewentualna strata punktów w sobotni wieczór (nie mówiąc o – odpukać trzy razy! – porażce) znacznie skomplikuje położenie Niebiesko-Czerwonych. – Tak to się ułożyło, że końcówka będzie dla nas bardzo ciężka. Musimy spokojnie zastanowić się nad tym, jak zagrać z Bytovią, bo będzie to naprawdę bardzo istotny mecz dla układu tabeli. Trzeba głęboko w to wierzyć, że po prostu ten mecz wygramy i później, w dwóch pozostałych spotkaniach, będziemy już grali o spokój – zapowiedział Paweł Baranowski, środkowy obrońca naszego zespołu.
Prócz Bytovii, rywalami Odry będą jeszcze w tym sezonie Podbeskidzie Bielsko-Biała i ŁKS Łódź. Na wygraną czekamy już miesiąc. 3 kwietnia wywieźliśmy 3 punkty z Głogowa (2:1 z Chrobrym), potem była porażka w Niecieczy, remisy ze Stomilem, Garbarnią i Stalą, no i ubiegłotygodniowe niepowodzenie w Poznaniu (1:2 z Wartą), które znacznie skomplikowało nasze położenie. Portal 90minut.pl dokonał analizy szczebla centralnego, wyliczając, że prawdopodobieństwo naszego spadku z Fortuna 1 Ligi wynosi 12,4%. Przy Oleskiej nie odnieśliśmy zwycięstwa w czterech kolejnych meczach, a po raz ostatni – i jedyny w 2019 roku – pełną pulę podopieczni Mariusza Rumaka zgarnęli na naszym stadionie 8 marca z Chojniczanką (3:0).
Jedno jest pewne: w sobotni wieczór przyjdzie nam się zmierzyć z bardzo zdeterminowanym przeciwnikiem. A może wręcz odrodzonym. Przed tygodniem Bytovia pokonała w derbach Chojniczankę 2:1 i było to jej pierwsze zwycięstwo od… 21 kolejek! Od 231 dni! Gdy 8 września rozgromiła (4:1) GKS Tychy, plasowała się w ścisłej czołówce tabeli. Jakby na przekór wszystkim tym, którzy wieszczyli klubowi upadek po tym, gdy z finansowania wycofała się firma Drutex.
Prawda jak zwykle leżała pośrodku – ani nie było upadku, ani nie było tak cukierkowo, jakby wskazywał na to początek sezonu. Wyszło z tego to, z czym wszyscy w Bytowie musieli się liczyć, czyli walka o utrzymanie, w której na trzy kolejki przed końcem sezonu nie stoją jeszcze na straconej pozycji. Owszem, drużyna otwiera strefę spadkową, ale mając tylko punkt straty do Stomilu i GKS-u Katowice oraz 3 punkty mniej od Odry i Chrobrego. A w perspektywie – mecze z Odrą, Chrobrym i „Gieksą” właśnie…
– Najważniejsze jest to, że cały czas jesteśmy w grze. Porażka z Chojniczanką właściwie przekreślałaby nasze szanse; może jeszcze nie matematycznie, ale byłoby bardzo ciężko. Przygotowujemy się do meczu w Opolu. Chcemy jechać tam po zwycięstwo – zadeklarował Michał Chamera, drugi trener Bytovii, której prawdopodobieństwo spadku 90minut.pl „wycenia” na 32,9% . To mniej od Wigier (91,9), Katowic (37,6), no i oczywiście zdegradowanej już Garbarni (100).
Pisząc o Bytovii nie sposób nie wspomnieć o jej kiepskiej wyjazdowej serii. W tym roku nie zdobyła w roli gościa jeszcze ani jednego punktu i ma na koncie sześć z rzędu porażek. W meczach w Jastrzębiu, Suwałkach, Tychach, Bielsku-Białej, Mielcu i Olsztynie straciła łącznie 17 goli. Ostatni punkt zgarnęła 26 października w Głogowie (0:0 z Chrobrym), a ostatnią wygraną – 1 września na… ŁKS-ie. Potem przyszło 11 wyjazdów bez zwycięstwa. Nam pozostaje wierzyć, by w Opolu wybił tuzin…
Historia starć opolsko-bytowskich nie jest zbyt długa. W sezonie 2013/14 – w drugiej lidze zachodniej – na wyjeździe przegraliśmy 1:2, a u siebie zremisowaliśmy 1:1. W sezonie 2017/18 – w Nice 1 Lidze – było 1:0 przy Oleskiej i 0:1 w Bytowie (ostatni mecz trenera Mirosława Smyły), zaś ostatniej jesieni na Kaszubach padł remis 1:1. Na gola Ivana Martina Gomeza z 8. minuty w doliczonym czasie gry odpowiedział Maksymilian Hebel.
Z wątków personalnych, odnotujmy, że za osiem żółtych kartek pauzować będzie Paweł Baranowski. Sprzedaż biletów na mecz z Bytovią w kasach stadionu będzie prowadzona w dniu meczu, 4 maja (sobota) od godz. 16:00 do 20:45 (koniec przerwy po I połowie). Więcej informacji TUTAJ. Do zobaczenia przy Oleskiej. Obyśmy w sobotę około 21:45 mogli odtrąbić utrzymanie na zapleczu ekstraklasy.
Odra Opole – Bytovia
32. kolejka Fortuna 1 Ligi
sobota, 4 maja, godz. 19:45, stadion przy ul. Oleskiej 51
Sędziuje: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
foto: Mirosław Szozda