Przemodelowany zespół Odry wrócił z obozu kondycyjnego, trenerzy są bardzo zadowoleni, bo mają z kogo wybierać.

Przez 5 dni bazą treningową juniorów był ośrodek Sudety w Pokrzywnej o którym szkoleniowcy wyrażali się bardzo pochlebnie.

Podsumowując wyjazd i ostatnie 2 tygodnie trener Grzegorz Zmuda nie ukrywał satysfakcji z obecnej sytuacji wokół drużyny.

– Czy mimo krótkiego pobytu obóz spełnił oczekiwania?

– Kapitalna sprawa jeżeli chodzi o integrację zespołu i pracę nad elementami zgranej grupy, jesteśmy bardzo wdzięczni klubowi za taką możliwość, bo do pracy mierzalnej, którą wykonaliśmy na zgrupowaniu, doszła też praca niemierzalna, czyli budowanie zespołu. Chłopcy poznali się, zbudowali relacje między sobą i wyraźnie widać, że tworzy się coś dobrego. W treningu stacjonarnym nigdy byśmy tego nie osiągnęli.

Jeżeli chodzi o wspomniane aspekty treningowe, technikę, taktykę i trening fizyczny, to zrealizowaliśmy 100% planów, a mieliśmy do tego naprawdę dobre warunki, jeżeli chodzi o mieszkanie, wyżywienie i bazę treningową.

Wyjazd był dla nas niezwykle ważny, ponieważ praktycznie połowa zespołu jest nowa, dołączyli do nas chłopcy z rocznika 1999/2000 z MOSiR Opole oraz zawodnicy wypatrzeni w województwie podczas meczów ligowych. Po kłopotach z początku roku, gdy w lutym na treningi przychodziło niekiedy kilka osób, dzisiaj w kadrze jest 20 chłopaków i wygląda to tak, jak powinno wyglądać w Odrze Opole. To oczywiście dopiero początek tworzenia się zespołu, wiemy natomiast, że z miesiąca na miesiąc będzie coraz lepiej.

Wszystko zaczyna wyglądać tak jak powinno, mamy wsparcie, tuż przed wyjazdem rozmawialiśmy z członkami zarządu i naprawdę czujemy, że jesteśmy ważni, że ktoś się liczy z naszą drużyną i chce nam stworzyć najlepsze warunki do rozwoju.

– Jakie cele stawiają trenerzy przed drużyną?

– Sami chłopcy nakreślili sobie za cel awans do Centralnej Ligi Juniorów, ale oczywiście my jako trenerzy musimy na to patrzeć szerzej. Zadanie które my postawiliśmy przed zespołem, a zespół to zaakceptował, jest takie, że w każdym tygodniu, każdego dnia i w każdym treningu – realizujemy się na 100%! Każdy kolejny mecz ligowy będzie małym egzaminem z tego jak pracowaliśmy ostatnie dni i tygodnie, a jeżeli będziemy dobrze i sumiennie wykonywać naszą pracę, to nagroda przyjdzie na koniec sezonu.

Naszym kolejnym celem nadrzędnym jest, aby chłopcy, którzy u nas trenują, zasilali regularnie pierwszy zespół, żeby byli jak najbardziej na to gotowi. Sztab pierwszego zespołu ma z nami dobry kontakt, zaprasza na zajęcia, to jest impuls dla młodych piłkarzy, że warto się starać i cięzko trenować.

– Czy na obóz pojechała grupa docelowa, czyli tylko ci zawodnicy, którzy zostają w Odrze?

– W zdecydowanej większości tak, są jeszcze formalności do załatwienia w sprawie Damiana Miśkiewicza i Dawida Jackowskiego, kluby jeszcze rozmawiają, ale mamy informacje, że wszystko jest na dobrej drodze. Myślę, że w ciągu kilku dni zatwierdzimy i podamy skład kadry na ten sezon.

– W planie było kilka meczów kontrolnych.

– Jesteśmy już po 3 sparingach, tydzień przed wyjazdem graliśmy z seniorami Mechnic – wygraliśmy 4:1, podczas obozu graliśmy z seniorami Unii Głuchołazy – przegraliśmy 4:2, a podsumowaliśmy zgrupowanie meczem z naszym MOSiR Opole, który wygraliśmy 5:2.

Na koniec okresu przygotowawczego (13 sierpnia), czeka nas mecz kontrolny z juniorami starszymi Górnika Polkowice, odbędzie się on w Centrum Sportu przy ul. Północnej.

– To ostatnie dni intensywnych przygotowań, bo za chwilę rusza liga.

– Tak, pierwszy mecz o stawkę już 20-go sierpnia, a do tego czasu mamy dokładnie rozpisany plan pracy, którego przez kilka najbliższych dni będziemy się ściśle trzymać.

– Dziękujemy za rozmowę.

– Dziękuję.

Fot. Sebastian Bryłka