Włodzimierz Gąsior, szkoleniowiec drugoligowca z Tarnobrzegu, mówi o nowym nabytku Odry Opole.
Mateusz Czyżycki to pierwszy zawodnik, którego zakontraktował nasz klub w zimowym oknie transferowym. Środkowy pomocnik, który 8 lutego skończy 20 lat, od sezonu 2016/17 występował w Siarce Tarnobrzeg, gdzie trafił ze Stali Mielec.
– Przyszedł do nas jeszcze jako junior. Wywodzę się z Mielca i jestem zdania, że gdyby został wtedy w Stali, to dziś na 100 procent grałby na poziomie pierwszej ligi. Tyle że w odpowiednim momencie ktoś musi postawić na takiego chłopaka, zaryzykować. U nas w dużej mierze ocenia się trenerów za wyniki, a nie za to, że wprowadzają do składu młodych ludzi i pomagają im się rozwijać. Jeśli ludzie odpowiedzialni za funkcjonowanie klubów postawią na naszych zawodników, młodych, zdolnych, których nie brakuje, to ci odwdzięczą się postępami i grą na poziomie zgodnym z oczekiwaniami – mówi Włodzimierz Gąsior, trener Siarki.
W barwach drugoligowca z Tarnobrzegu nowy nabytek Odry rozegrał 52 oficjalne spotkania, strzelając 3 gole.
– Mateusz to chłopak z dużym potencjałem i charakterem. Może nie ma wielkich warunków fizycznych, ale jest bardzo pracowity. Każdą minutę treningu wykorzystuje do tego, by zrobić postęp. Od urodzenia jestem kibicem Stali Mielec i naprawdę żałuję, że dziś tam nie gra. Nie dano mu jednak szansy. Przez dwa lata w Siarce rozwinął się kolosalnie, przeskok poziomu jest olbrzymi. Porównując Czyżyckiego z 2016 roku a z dziś, to… nie ma żadnego porównania – ocenia szkoleniowiec Siarki.
Jak zaznacza, Czyżycki jest dość uniwersalnym środkowym pomocnikiem.
– Może grać na „szóstce”, „ósemce”, „dziesiątce”. Ale to generalnie „ósemka”, dość kreatywna. No i Mateusz praktycznie na boisku się nie zatrzymuje, jeśli jest dobrze przygotowany. W tej chwili jest jeszcze na etapie ciągłego rozwoju, dlatego jeśli będzie właściwie pracował, był w dobrym treningu i otrzymywał szanse regularnej gry, będzie szedł do przodu i się rozwijał – dodaje Gąsior.
foto: YouTube/NadWisla24