Komentarz Jacka Paszulewicza po niedzielnej wygranej katowiczan przy Oleskiej 51.

– Oczywiście, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się wywieźć z tak ciężkiego terenu trzy punkty. Tabela nie kłamie. Wbrew temu, co mówił trener Smyła przed meczem w wypowiedziach prasowych, uważam, że nie byliśmy faworytem tego spotkania. Odra przegrała dotąd u siebie tylko raz. Statystyki pokazywały, że szczególnie na własnym stadionie jest to bardzo mocny zespół. Uważam, że i dziś w części pokazał swoje atuty, choć boisko nie sprzyjało temu, by gra była finezyjna.

– Spotkały się dwa wyrównane zespoły. To my zdobyliśmy o jedną bramkę więcej, mieliśmy trochę sytuacji. Zagraliśmy dobre zawody. Druga połowa była bardzo dobra zarówno pod kątem taktycznym, jak i motorycznym. Jestem niezmiernie zadowolony. Z pokorą przygotowujemy się już do następnego spotkania.

foto: Mirosław Szozda