Przed Odrą Opole mecz z trzecioligową Polonią w 1/16 finału Pucharu Polski. – Chcemy przeżyć fajną przygodę i mam nadzieję, że na 31 października się nie zatrzymamy – mówi trener Mariusz Rumak.

W środę zaczynamy wyjazdowy maraton, czyli pięć spotkań z rzędu w roli gości. Mimo że zmierzymy się z rywalem sklasyfikowanym najniżej spośród całej tej piątki, to właśnie ten mecz uchodzić może pod pewnymi względami za najważniejszy. W końcu stawką jest awans do 1/8 finału Pucharu Polski, a w tej fazie po raz ostatni Odra zameldowała się ponad dekadę temu. 28 października 2008 roku w walce o ćwierćfinał przy Oleskiej ulegliśmy Ruchowi Chorzów 0:2.

Teraz nadarza się okazja do przedłużenia nie tylko przygody w PP – którą zaczęliśmy od mocnego uderzenia, bo wygranej 5:1 z drugoligowym Ruchem Chorzów – ale i całego piłkarskiego roku. 1/8 finału (data losowania nie została jeszcze ogłoszona przez PZPN) rozegrana zostanie między 4 a 6 grudnia, czyli już po ostatniej tegorocznej kolejce Fortuna 1 Ligi. Do tego jednak droga bardzo daleka, a wiedzie przez Środę Wielkopolską, która w 1/32 finału PP po bardzo emocjonującym meczu wyeliminowała Radomiaka, pokonując drugoligowca 4:3. W składzie Polonii nie brakuje zawodników o uznanych nazwiskach, jak choćby Jakub Wilk czy Panamczyk Luis Henriquez, a drużynę prowadzi Krzysztof Kapuściński, który cztery sezony temu dotarł z Błękitnymi Stargard aż do półfinału pucharowych zmagań.

O tym, jak poważnie obie strony traktują Puchar Polski, niech świadczy fakt, że obaj trenerzy gościli na meczach swoich rywali. Celem lepszego przygotowania, Odra nie tak dawno rozegrała też sparing z innym trzecioligowcem – Stalą Brzeg, który zakończył się remisem 1:1.

Stal miała być zespołem, który pokaże nam, jak może wyglądać spotkanie z trzecioligowcem, na czym powinniśmy się skupić. Wbrew pozorom, Polonia może się okazać trudnym przeciwnikiem. Na pewno jest teraz niedoceniana, a ma w składzie kilku piłkarzy z przeszłością ligową. Charakteru drużynie ze Środy nie zabraknie. Zrobimy wszystko żeby wygrać, lecz każdy mecz ma swoją historię. Musimy zagrać dobry futbol, bo w Pucharze Polski nie ma łatwych spotkań i niejeden przedstawiciel ekstraklasy już się o tym przekonał; szczególnie gdy gra się tylko raz, na wyjeździe. Chcemy w Pucharze Polski przeżyć fajną przygodę i mam nadzieję, że na 31 października się nie zatrzymamy – mówi trener Mariusz Rumak.

Polonia zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli II grupy trzeciej ligi z dorobkiem 7 zwycięstw, remisu i 5 porażek. Rywalizuje jednocześnie na trzech frontach. Prócz walki o punkty, drużyna uczestniczy też w dwóch Pucharach Polski; nie tylko tym centralnym, ale też podokręgowym, gdzie dotarła już do ćwierćfinału. A w nim zmierzy się – uwaga, uwaga! – ze swoimi rezerwami, czyli Polonią II Środa Wielkopolska. Dodajmy, że przepustkę na centralne szczeble pucharowej drabinki naszemu przeciwnikowi umożliwił triumf w poprzedniej edycji Pucharu Polski Wielkopolskiego ZPN, do czego potrzebnych było aż dziewięć wygranych spotkań.

Trener Kapuściński, z którym rozmowę opublikowaliśmy TUTAJ, deklaruje, że drużyna otrzymała dwa lata na wywalczenie awansu do drugiej ligi. Czas działa na jej korzyść, o czym świadczy fakt, że z tarczą kończyła 9 z ostatnich 10 meczów. Przed własną publicznością zanotowała w tym sezonie 5 zwycięstw i 2 remisy.

Pierwszy gwizdek meczu w Środzie Wielkopolskiej o godz. 13:00. Na naszych kanałach w social mediach przeprowadzimy oczywiście tekstowe relacje live, informujące o najważniejszych boiskowych wydarzeniach.

Polonia Środa Wielkopolska – Odra Opole
1/16 finału Pucharu Polski
środa, 31 października, godz. 13:00, CSiR Stadion Średzki

Sędziuje: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

foto: Mirosław Szozda