Na najbliższe spotkanie ligowe piłkarze niebiesko-czerwonych udadzą się do Kielc, gdzie postarają się sprawić niespodziankę. Faworytem i to zdecydowanym jest Korona.
Podopieczni Dominika Nowaka rewelacyjnie rozpoczęli sezon – 6 zwycięstw z rzędu, a 8 meczów bez porażki. Pierwszą porażkę Koroniarze ponieśli dopiero w 9. kolejce z Sandecją Nowy Sącz, w dodatku na własnym boisku. Co ciekawe złocisto-krwiści przegrali mimo znaczącej przewagi w procentowym posiadaniu piłki 64:36, liczbie rzutów rożnych 10:3 i w liczbie oddanych strzałów 9:3. Co ciekawe goście oddali tylko 1 celny strzał na bramkę Korony, który wystarczył im do zgarnięcia 3 punktów z Suzuki Arena. Później na drużynę Korony spadł jeszcze większy cios. W meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski 22 września z Wisłą Płock, w 76. minucie meczu kontuzji nabawił się kluczowy zawodnik Korony, doświadczony napastnik, Adam Frączczak. Bez tego gracza podopieczni trenera Dominika Nowaka nie potrafili wygrać kolejnych 5 ligowych spotkań. Szkoleniowiec Korony w poniedziałkowym Magazynie Fortuna 1 Ligi w Polsacie Sport Extra, w rozmowie z prowadzącymi program zasugerował, że powrót doświadczonego napastnika na mecz z Odrą jest praktycznie wykluczony.
Nie zmienia to faktu, że klub z województwa świętokrzyskiego jest faworytem tego spotkania. W ostatnich meczach złocisto-krwistym brakowało jedynie szczęścia, by notować lepsze rezultaty. Do stylu kibice nie mogli mieć zastrzeżeń. Tak było m.in. w meczu z Arką, czy Widzewem, grającym w „10” od 63. minuty po dwóch żółtych kartkach, a w konsekwencji „czerwieni” dla Letniowskiego.
Korona nie pozwala na stwarzanie wielu klarownych sytuacji bramkowych swoim rywalom. Pokonać można ich jedynie wykazując się zabójczą skutecznością, jaką zademonstrowały drużyny Sandecji i Widzewa.
Konrad Forenc, który strzegł dostępu do bramki Korony we wszystkich 14 ligowych meczach tego sezonu, tylko 10 razy wyjmował piłkę z siatki, aż 7-krotnie zachowując czyste konto. Nie dziwi zatem fakt, że gospodarze piątkowego meczu zajmują 1. miejsce pod względem najmniejszej liczby straconych goli w całej lidze. Nieco mniej optymistycznie w kielckim zespole jest ze zdobywaniem bramek, bo Korona ma ich 17 (dla porównania Odra strzeliła 18 goli). Obecnie najskuteczniejszym zawodnikiem kielczan jest 25-letni Jakub Łukowski, który na chwilę obecną ma 6 trafień na koncie.
Drugim strzelcem zespołu z 4 trafieniami jest Dawid Błanik, który 3 z 4 bramek tego sezonu strzelił będąc zawodnikiem Sandecji Nowy Sącz. Niestety, dobrze pamiętamy występ naszego byłego pomocnika, który tej jesieni dwukrotnie pokonał Mateusza Kuchtę na Oleskiej i walnie przyczynił się do porażki Odry z Sandecją 1:2 w 3. ligowej kolejce.
W spotkaniu z Odrą trener Nowak nie będzie mógł skorzystać z usług podstawowego środkowego pomocnika Marcina Szpakowskiego, który będzie pauzował po złapaniu 4. żółtej kartki w sezonie w meczu z Polkowicami. Po pauzie spowodowanej zawieszeniem właśnie za żółte kartki do dyspozycji trenera Korony wracają natomiast Mario Zebić i Łukasz Sierpina.
W poprzednim sezonie Odra dwukrotnie pokonała Koronę. Ponad rok temu, 11 października 2020 roku na Suzuki Arena niebiesko-czerwoni wygrali 2:0 po trafieniach Konrada Nowaka i samobójczym golu Przemysława Szarka. Na wiosnę 18 kwietnia bieżącego roku Odra na Oleskiej pokonała 1:0 gości z Kielc po trafieniu Szymona Drewniaka. Był to debiut na ławce trenerskiej Korony Dominika Nowaka, który z czasem poukładał zespół na swoją modłę i obecnie walczy o awans do Ekstraklasy.
Transmisja meczu Korona Kielce – Odra Opole w Polsat Sport Extra. Pierwszy gwizdek w piątek o 20:30.