Najbliższym rywalem Odry będzie zajmujący 11. lokatę w tabeli – Gryf Wejherowo. Naszych piłkarzy czeka zatem jeden z najdalszych wyjazdów w sezonie.

Gospodarze to zespół, który można byłoby śmiało określić mianem największej niespodzianki rundy wiosennej, gdyby nie ostatnia wpadka w Bytomiu. W pierwszych dwóch spotkaniach, wejherowianie zainkasowali komplet punktów w Kołobrzegu, pokonując Kotwicę 3:1 oraz na własnym obiekcie z Rakowem Częstochowa, zwyciężając „medaliki” 2:1. Niedawna porażka 0:1 z ostatnią w tabeli Polonią w dość słabym stylu, zepsuła humory miejscowym kibicom.

Nie zmienia to faktu, że zespół trenera Jarosława Kotasa walczy o pozostanie w II lidze, a na własnym stadionie jest niezwykle groźny. W 11. spotkaniach gospodarze zanotowali 4Z, 3R oraz 4P z bilansem bramkowym 15:13. Najgroźniejszym piłkarzem Gryfa jest bez wątpienia Piotr Kołc, zdobywca 6. goli w aktualnym sezonie. To właśnie Kołc dał się we znaki naszym piłkarzom w pierwszym spotkaniu. 27 sierpnia 2016 r., „niebiesko-czerwoni” nie bez trudu wywalczyli trzy punkty przy Oleskiej. Zwycięstwo 2:1 w ostatnich minutach spotkania zapewnił Dawid Wolny. W 85 min w zamieszaniu podbramkowym, Dawid wymanewrował kilku obrońców Gryfa i silnym strzałem w lewy róg bramki, zapewnił zwycięstwo Odrze. Honorowe trafienie z rzutu karnego było dziełem wspomnianego Kołca.

Dawid Wolny: – Pamiętam oczywiście tę bramkę. Zdobyłem ją w końcówce spotkania, ale najważniejsze, że wówczas zwyciężyliśmy. Gryf to bardzo dobra drużyna, widać to zresztą po tej rundzie. Zwyciężyli już w dwóch meczach m.in z Rakowem, gdzie przecież nie byli faworytem – mówi Wolny. – Na pewno jedziemy do Wejherowa po 3. punkty, jak w każdym meczu. Fajna sprawa, że jedzie z nami telewizja – TVP3 Opole. Mam nadzieję, że dzięki transmisji więcej kibiców zobaczy nas w akcji przed telewizorami, a Ci najwierniejsi oczywiście na stadionie.

”Niebiesko-czerwoni” udadzą się do Wejherowa bez wątpienia w roli faworyta. Opolanie jako jedyny zespół zdobył komplet punktów na wiosnę. Nasi piłkarze trafiali do bramki rywali już ośmiokrotnie i są w przysłowiowym gazie. Trener Jan Furlepa mimo kilku absencji (m.in. Waldemara i Mateusza Gancarczyków oraz Łukasza Winiarczyka) w ostatnim spotkaniu z Bełchatowem udowodnił, że dysponuje szeroką i solidną kadrą. Wielkim wygranym okazał się Marcin Niemczyk, na którego od pierwszej minuty postawił trener i z pewnością „Mały” nie zawiódł oczekiwań szkoleniowca. Nie można zapominać o premierowym golu Marcina Wodeckiego w barwach Odry. „Pszczółka” zanotował bardzo dobry występ, który został dostrzeżony przez dziennikarzy Tygodnika „Piłka Nożna”, trafiając do jedenastki 22. kolejki. Odnotujmy również, że nasi piłkarze w delegacjach radzą sobie wyśmienicie. W roli gości odnieśli aż 7 zwycięstw, 3 remisy i zanotowali jedną porażkę w Stalowej Woli.

W sobotnim meczu szansę występu może otrzymać Mateusz Wrzesień, który doskonale zna receptę na pokonanie bramkarza gospodarzy. 12 listopada 2016 r., w barwach Rozwoju Katowice, „Mati” zdobył bramkę, pieczętującą zwycięstwo nad Gryfem:

Mateusz Wrzesień: – Pamiętam, że wygraliśmy z Gryfem 3:1 na własnym boisku. Asystowałem Tomkowi Wróblowi, który następnie zrewanżował się tym samym, dzięki czemu zanotowałem 5. trafienie w lidze – mówi Wrzesień. Teraz na pewno Gryf jest innym zespołem, w którym dokonała się roszada na stanowisku trenerskim. Niebawem dowiemy się na odprawach jaki futbol prezentują. Nasi trenerzy byli na spotkaniu w Bytomiu z Polonią i mają doskonały materiał poglądowy. Nie zmienia to faktu, że czeka nas ciężka przeprawa nad morzem. Patrzymy się jednak na siebie. Jesteśmy mocni i świadomi swoich atutów a do Wejherowa jedziemy po kolejne 3. punkty. Byłoby to bardzo cenne zwycięstwo.

Wszystkich kibiców, którzy nie mogą udać się na mecz do Wejherowa, zapraszamy już teraz przed telewizory. Regionalny ośrodek Telewizji Polskiej, zapowiedział bezpośrednią relację z wyjazdowego spotkania Odry. Godzina rozpoczęcia transmisji zostanie podana niebawem do wiadomości.

[foto-wlasne]