Rozmowa z Wojciechem Machurą po zremisowanym spotkaniu z Lechią Zielona Góra w ramach 13 kolejki Centralnej Ligi Juniorów U15.
Jak z perspektywy boiska wyglądało spotkanie z Lechią?
– Uważam, że przespaliśmy pierwszą połowę. Graliśmy jakby bez energii, za mało walczyliśmy i podejmowaliśmy złe decyzje, które potem przekładały się na nasze zrozumienie na boisku.
Czy nie uważasz, że w pierwszych minutach pierwszej połowy za bardzo pozwoliliście Lechii zdominować się na boisku?
– Wydaję mi się, że to właśnie przez to, że byliśmy zaspani i brakowało nam energii. Daliśmy się zepchnąć do obrony i nie mogliśmy z niej wyjść. Lechia skutecznie nas wyłączyła z gry i trzymała nas na własnej połowie.
Mieliście jednak też swoje sytuacje, ale czy nie było ich jednak trochę za mało, aby strzelić bramkę?
– W pierwszej połowie na pewno było tego za mało. Myślę, że parę takich sytuacji było, ale było ich zdecydowanie za mało w porównaniu do meczu z Parasolem Wrocław, w którym wygraliśmy 3-1.
Co Trenerzy wam przekazali w szatni podczas przerwy, jaki mieliście plan na tą drugą połowie spotkania i czym chcieliście zaskoczyć rywala?
– Na pewno musieliśmy się obudzić, zagrać z większą energią i motywować się wzajemnie na boisku. Musieliśmy złapać przeciwników na ich połowie, w szczególności pokryć ich “szóstki” naszymi dwoma “dziesiątkami” oraz nasi skrzydłowi musieli iść pionowo do środkowych obrońców rywala.
W drugiej połowie tworzyliście sobie swoje sytuacje, ale popełnialiście też trochę błędów indywidualnych. Z czego twoim zdaniem one wynikały, bo da się dostrzec zza linii, że popełniacie błędy w komunikacji na boisku.
– To jest nasz największy defekt, czyli komunikacja i wiemy, że musimy nad tym bardzo mocno popracować. Co do błędów indywidualnych, to myślę, że wzięło to się dzisiaj właśnie z tego braku skupienia.
Notujecie obecnie passe czterech meczów bez porażki, wcześniej wygraliście trzy spotkania, a w spotkaniu z Lechią remisujecie i zatrzymujecie jeden punkt. Ciągle macie w zasięgu czołówkę ligi i jak myślisz, czy stać was na więcej w tym sezonie?
– Ostatnie trzy mecze, w których zdobyliśmy trzy punkty, zagraliśmy na bardzo dobrym poziomie. Spotkanie z Lechią zagraliśmy na trochę mniejszej intensywności i niższym poziomie. Przeciwnik również postawił nam trudne warunki, grają nietypową formacją, która jest ciężka do połapania. Kolejne zdobycie przez nas punktów jest na pewno budujące.
Jak będziecie się przygotowywać do następnego spotkania FC Wrocław Academy?
-Na pewno musimy się zregenerować po tym meczu, ale po tym będziemy mocno trenować. W szczególności popracujemy nad motoryką, taktyką i w taki sposób będziemy chcieli się przygotować do najbliższego meczu.