Nasz zespół zanotował remis w meczu 14. kolejki Nice 1 Ligi. Bielszczanie okazali się drugą tej jesieni drużyną – po Miedzi Legnica – która nie wyjechała z Oleskiej z pustymi rękami.

W ósmym tej jesieni występie przed własną publicznością Odra zanotowała pierwszy remis. Wcześniej odniosła sześć zwycięstw i poniosła jedną porażkę – 12 sierpnia z Miedzią Legnica – a tym razem podzieliła się z rywalem punktami. Choć po końcowym gwizdku można było odczuwać niedosyt, to rezultat 2:2 trzeba zarazem bardzo szanować, skoro to Podbeskidzie dwukrotnie obejmowało prowadzenie, a remis niebiesko-czerwoni zapewnili sobie dopiero w końcówce spotkania.

Zaczęło się bardzo źle. Już w 3. minucie Tobiasza Weinzettela po wrzutce z bocznego sektora boiska pokonał Paweł Tomczyk. Był to pierwszy stracony przez Odrę gol w roli gospodarza od 2 września (2:1 z Chojniczanką). Kwadrans później dwukrotnie uratował nas „Tobi”, a jego wysiłek nie poszedł na marne. W 27. minucie strzałem z dystansu do wyrównania doprowadził Rafał Niziołek, wracający do składu po pauzie za żółte kartki. Potem swoją obecność na boisku zaznaczył Gabriel Nowak. Nasz środkowy pomocnik najpierw uderzył zza pola karnego, lecz górą był Wojciech Fabisiak, a następnie obsłużył Marcina Wodeckiego, ale i tym razem skutecznie interweniował golkiper Podbeskidzia.

Druga połowa mogła – powinna – szybko przynieść niebiesko-czerwonym prowadzenie. Fabisiak poradził sobie z nieprzyjemnym uderzeniem Bartłomieja Maćczaka, a w 55. minucie bielszczanie mogli mówić o dużym szczęściu. Dogrywał Rafał Brusiło, a Marek Gancarczyk nie zdołał skierować futbolówki do „pustaka”.

Potem znów groźniejsi byli goście. Mający apetyt na drugiego gola Tomczyk – wypożyczony do Bielska-Białej z Lecha Poznań – strzelił minimalnie obok słupka. Kapitalnie przymierzył za to Tomasz Podgórski. Wprowadzony na boisko z ławki pomocnik „Górali” pokonał Weinzettela bezpośrednio z rzutu wolnego. Jak widać, Opolszczyzna mu pasuje. Niespełna rok temu trafił też do siatki (również po wolnym) w meczu w Kluczborku.

Wracając jednak na murawę przy Oleskiej – była 73. minuta i musieliśmy odrabiać straty. Ostatnie słowo należało do Odry. Trener Mirosław Smyła wzmocnił siłę ataku, desygnując do gry Szymona Skrzypczaka. Na listę strzelców wpisał się jednak obrońca. Jak się okazało, gol Łukasza Winiarczyka zapewnił nam punkt w tym pełnym emocji spotkaniu. Za tydzień, w niedzielę, niebiesko-czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Ruchem Chorzów.

Protokół meczowy
14. kolejka Nice 1 Ligi
sobota, 21 października, godz. 15:00, stadion przy ul. Oleskiej 51

Odra Opole – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (1:1)
0:1 – Tomczyk, 3 min
1:1 – Niziołek, 27 min
1:2 – Podgórski, 73 min (wolny)
2:2 – Winiarczyk, 86 min

Sędziował Paweł Pskit (Łódź).

Odra Opole: Weinzettel – Brusiło, Cverna, Bodzioch, Winiarczyk – Habusta, Nowak (66. Peroński) – Maćczak (56. Żagiel), Niziołek, Wodecki – Gancarczyk (74. Skrzypczak).
Trener Mirosław SMYŁA.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Fabisiak – Jaroch, Wiktorski, Malec, Moskwik – Hanzel, Rakowski – Sierpina (60. Sobczak), Ilijew (60. Podgórski), Kozak (90. Sabala) – Tomczyk.
Trener Adam NOCOŃ.

Żółte kartki: Maćczak, Cverna – Moskwik, Hanzel.

foto: Mirosław Szozda