Komentarz trenera Odry Opole po remisie 1:1 w Katowicach.

– Raczej nie skupię się na meczu. Pozwolę sobie na 2-3 zdania podsumowania – rozpoczął pomeczowe spotkanie z mediami trener Mirosław Smyła.

– W tym takim 8-dniowym kieracie, przy tej pogodzie, zespół rozegrał trzy mecze. Z dużym sercem, animuszem, wiarą. Zdobyliśmy w sumie pięć punktów. Dziękuję zespołowi, który podjął wyzwanie. Wybiegał ten mecz w Katowicach, zostawił kawał serca. W niektórych momentach zawodnicy grali na 110 procent swoich możliwości i za to bardzo im dziękuję – podkreślił szkoleniowiec Odry.

I ocenił: – Myślę, że mecz mógł się podobać. Może nie było wielu sytuacji, ale – jak na pogodę i trzeci mecz w odstępie tygodnia – w miarę szybka gra. Po to jesteśmy, by tworzyć widowiska. Jeśli w 91. minucie traci się bramkę, to jest chwila załamania. Podsumowując jednak, jak na beniaminka, ilość zdobytych dotąd punktów nas satysfakcjonuje. Oczywiście, nie jest tak, że przechodzimy nad tym do porządku dziennego i godzimy się z tym, ale trzeba wyciągać wnioski. Raz jeszcze duży szacunek dla mojego zespołu.