– Mamy 10 punktów. Znamy swoje miejsce w szeregu – tonował nastroje po trzeciej wygranej w sezonie Nice 1 Ligi trener Odry Opole.
– Jest fajnie i wesoło, gdy się wygrywa mecz, ale trzeba podkreślić jedną rzecz: graliśmy z mega, mega zorganizowanym zespołem. Zarówno w ofensywie, jak i defensywie, a szczególnie w przejściu z ataku do obrony. Naprawdę gratulacje za taką robotę. Wiem, że to nie zawsze przekłada się na punkty. Szczęście w piłce nożnej – i w ogóle w życiu – trzeba mieć. Tym razem było po naszej stronie.
– Zespół zasłużył na gratulacje. O ile w pierwszej połowie było nam bardzo ciężko przeciwstawić się Rakowowi, o tyle w drugiej połowie – do momentu zdobytej bramki – wyglądało to lepiej. Gol padł zresztą po założeniu, jakie zostało przedstawione drużynie wcześniej.
– Mamy 10 punktów. Znamy swoje miejsce w szeregu. Nie chcemy z hurraoptymizmem podchodzić do dalszej pracy, bo wiemy, jakie są nasze słabości. Chcemy się kształcić, rozwijać, budować ten zespół, aby w wielu aspektach był skuteczniejszy. Cieszę się, że to, co do tej pory, przełkada się na punktowe zdobycze.
– W niedzielę gramy dalej. Nikt za nas do Katowic nie pojedzie. Musimy z GKS-em walczyć tak, jak dzisiaj. Chwała zespołowi za serce zostawione na boisku.