Komentarz trenera Odry Opole po zwycięstwie z Olimpią Grudziądz.
– Dziękuję trenerowi Olimpii za wsparcie. Tak już jest, że mimo jak na trenera niewielkiego wieku, okazuje się, że czasami staję w szranki przeciw szkoleniowcom, z którymi spotykaliśmy się na sali wykładowej; ja jako wykładowca, a trener jako pilny kursant.
– Wracając do meczu: pierwsza połowa była słaba. Niefrasobliwość, bojaźń… Nie potrafiliśmy wykorzystać tych momentów w grze, o których mówiliśmy sobie od dwóch tygodni. Na szczęście w przerwie trochę ciśnienie z nas zeszło, dlatego druga połowa była już lepsza. Stworzyliśmy więcej sytuacji, można było ten mecz szybciej zamknąć. Oczywiście, przeciwnik też miał swoje sytuacje i mogło się to różnie potoczyć. To wszystko pokazuje, jak wiele pracy przed nami.
– Zaczyna się teraz trudny czas działań w gabinetach, a 18 czerwca rozpoczynamy przygotowania do kolejnego sezonu. Musimy grać lepiej niż dzisiaj, mimo że mamy zwycięstwo. Fajnie tak skończyć sezon. Dla tych chłopaków też jest to w szatni duże wydarzenie. Było ciśnienie. Mimo że Odra już jakiś czas temu utrzymała się, to nie wygraliśmy dotąd żadnego spotkania u siebie w tym roku. Nie jest tak, że zawodnicy przechodzili nad tym do porządku dziennego. Chcieli się pokazać z dobrej strony, że są dobrymi piłkarzami. To było widać. Jest radość, ale uczciwie patrząc na grę, wiele pracy, wysiłku, potu przed nami. Musimy grać lepiej.
foto: Mirosław Szozda