Czas na kolejne podsumowanie rundy jesiennej, którego tym razem podjął się Łukasz Winiarczyk. Nasz 27-letni boczny obrońca z pewnością ma co wspominać również z uwagi na to, że jako jedyny ze wszystkich zawodników Odry wystąpił w każdym dotychczasowym meczu ligowym od pierwszej do ostatniej minuty.
1. Liczba punktów, którą zdobyliśmy oraz miejsce w tabeli – jaka ocena w skali szkolnej?
– ,,Piąteczka”, zdecydowanie! Przed startem sezonu było sporo niewiadomych głównie przez pucharową porażkę ze Świtem. Dodatkowo, mieliśmy też świadomość tego, jak silna i wyrównana jest Nice 1 Liga. Tymczasem na półmetku rozgrywek mamy na koncie 34 punkty i zajmujemy drugie miejsce w tabeli. Wiedzieliśmy, że mamy mocną ekipę, ale taki wynik jest zaskoczeniem również dla nas, stąd tak dobra ocena.
2. Odczucia własne co do indywidualnej postawy jesienią – jaka ocena i dlaczego?
– Podobnie, jestem zadowolony ze swojej dyspozycji w przeciągu całej rundy, jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że są jeszcze rezerwy. Przede wszystkim żałuję tego, że nie do końca przemawiają za mną liczby, bo mając w pamięci 2-3 niewykorzystane stuprocentowe sytuacje strzeleckie, uważam że ten rezultat mógł być zdecydowanie lepszy. Bardzo cieszy z kolei gra ,,od deski do deski” i brak jakichkolwiek urazów.
3. Najlepszy mecz Odry?
– Myślę, że ten wygrany 2:1 z Chojniczanką. Mimo, że na początku dostaliśmy ,,gonga”, to czuliśmy się pewnie przez 90 minut. Od razu doprowadziliśmy do wyrównania i widać było u nas przekonanie, że kolejne trafienie jest kwestią czasu. Tak też się stało.
4. Twój najlepszy mecz?
– Przeciwko wspomnianej już drużynie z Chojnic grało mi się bardzo dobrze, bo zwyczajnie ,,żarło” wszystkim. No i zwycięskie spotkanie z GKS-em Tychy. Tam asystowałem przy golu ,,Gabiego” i zaliczyłem interwencję, która prawdopodobnie uratowała nas od utraty bramki. Prawdopodobnie, bo być może Mateusz Kuchta zdołałby mimo wszystko wybronić ten strzał Seweryna Gancarczyka z rzutu wolnego.
5. Najgorszy mecz Odry?
– Wydaje mi się, że to pamiętne 2:0 dla Chrobrego w Głogowie. Gra zupełnie nam się ,,nie kleiła”, czuliśmy się bezradni i tak naprawdę ciężko powiedzieć o tym meczu coś więcej. Niezbyt dobrze wyglądaliśmy również w meczach z Zagłębiem czy z Rakowem, choć akurat w tych przypadkach dwukrotnie wygraliśmy.
6. Twój najgorszy mecz?
– Może nie cały mecz, ale trochę ,,nie dojechałem” na pierwsza połowę meczu z Pogonią Siedlce rozgrywanego ostatnio przy Oleskiej. Czułem się fatalnie i przegrywałem walkę o każdą piłkę. Na szczęście po przerwie było już lepiej.
7. Opolski bohater?
– Odra! Myślę, że naszą siłą jest zespół, choć oczywiście cieszą liczby ,,Pszczoły” i ,,Skrzypy”. Szczególnie ten pierwszy pokazał, że w trudnym momencie wie, gdzie powinien się znaleźć i potrafi przekuć to w korzyść dla drużyny.
8. Najlepszy zespół, przeciw któremu graliście jesienią?
– Tutaj nie powiem nic odkrywczego, bo to zdecydowanie Raków i Zagłębie. Gdybym miał wybrać jeden, to chyba jednak skłaniałbym się ku zespołowi z Częstochowy. Grałem przeciwko nim wiele razy w barwach różnych klubów, ale w tak dobrej dyspozycji nie widziałem ich jeszcze nigdy. Tym bardziej cieszy to zwycięstwo.
9. I analogicznie – najlepszy pojedynczy zawodnik, przeciw któremu graliście?
– Chyba nikt oprócz Tomka Nowaka z Zagłębia nie zrobił na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Było u niego widać ogranie, duży spokój i świetny przegląd pola.
10. Co najbardziej zaskoczyło w Nice 1 Lidze?
– Pozytywnie… na pewno nasza dyspozycja, bo kto by się takiej spodziewał po porażce 0:5 w Nowym Dworze Mazowieckim? Negatywnie, to chyba postawa faworyzowanych zespołów, takich jak: GKS Tychy czy Podbeskidzie, które przed sezonem głośno mówiły o awansie, a teraz są dość nisko w tabeli.
11. Jesienna anegdota z szatni, która może swobodnie wyjść na zewnątrz?
– Jednej anegdoty nie mam, ale większość śmiesznych sytuacji z naszego zespołu kojarzy mi się z Mateuszem Perońskim! Przebywając z nim zwyczajnie nie da się nie śmiać. Mam nadzieję, że kiedyś po strzelonym golu zademonstruje swój taniec lub umiejętności gry na perkusji! (śmiech)
12. Zimowy urlop – „Kanary”, polskie góry czy domowe zacisze?
– Domowe zacisze. Mieliśmy plan z żoną, by tej zimy ,,odbić” sobie wakacje, gdyż ze względu na ślub nigdzie w tym roku nie pojechaliśmy. Jednak z racji tego, że oczekujemy narodzin naszej córeczki, wolimy się z tym wstrzymać. To już 6. miesiąc ciąży, więc dalekie podróże nie wchodzą w grę.
13. Plany na Sylwestra?
– Mamy zamiar spędzić go z Mateuszem Bodziochem i jego rodziną. Na spokojnie.
14. Życzenie na Nowy Rok?
– Żeby Odra utrzymała dobrą formę i nadal tak regularnie punktowała. A prywatnie? Zdrowia dla siebie i członków rodziny… przede wszystkim dla córki, która już w marcu przyjdzie na świat!
Rozmawiał: Mateusz Gajdas
MOJA JESIEŃ
Tobiasz Weinzettel – TUTAJ
Rafał Brusiło – TUTAJ
Martin Baran – TUTAJ
foto: Mirosław Szozda