Piłkarze Odry na wyjeździe zagrają z liderem Fortuna 1 Ligi – Miedzią Legnica.

Po kampanii 2020/2021 zakończonej porażką (za taką należy uznać 7. miejsce na koniec sezonu i brak awansu do baraży do Ekstraklasy) wygasł i nie został przedłużony kontrakt trenerowi Jarosławowi Skrobaczowi. W drużynie Miedzi nastąpiła zmiana na stanowisku trenera. Działacze klubu z Legnicy postawili na byłego reprezentanta Polski Wojciecha Łobodzińskiego. Dla wielu osób ze środowiska była to decyzja ryzykowna, bo popularny „Łobo” z racji młodego wieku nie miał dużego doświadczenia trenerskiego. Od stycznia 2019 roku do lipca 2020 r. był asystentem w drużynie rezerw Miedzi, od sierpnia 2020 r. do kwietnia 2021 roku, asystentem trenera I zespołu, a od kwietnia br. do końca sezonu był pierwszym trenerem rezerw. Działacze Miedzi wiedzieli co robią powierzając zespół byłemu skrzydłowemu reprezentacji narodowej.

Miedź, co niestety odczuliśmy na własnej skórze, doskonale zainaugurowała sezon pokonując nasz zespół na Oleskiej 51 aż 4:1 i objęła fotel lidera. Zajmowała go do 4. kolejki, w której straciła pierwsze punkty w sezonie, remisując 1:1 ze Skrą Częstochowa. Strata punktów, to nie było najgorsze co spotkało zespół z Dolnego Śląska. W drugiej połowie poważnej kontuzji nabawił się wówczas najskuteczniejszy zawodnik Miedzianki Krzysztof Drzazga. Okazało się, że zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i czeka go co najmniej półroczna przerwa. W następnym meczu zespół Wojciecha Łobodzińskiego jeszcze wygrał, ale w kolejnych 4 spotkaniach nie odniósł żadnego zwycięstwa (2 remisy i 2 porażki). Szczególnie bolesna była porażka w 10. kolejce 0:3 ze Stomilem Olsztyn. Zespół zaliczył dołek formy. Wszyscy byli ciekawi jak w tej sytuacji poradzi sobie trener Łobodziński i jego zespół. Poradził sobie wyśmienicie. W kolejnych 4 meczach zanotował 4 zwycięstwa, a w kolejnych 4 przeplatał remis, zwycięstwem. W sumie 8 meczów bez porażki. W tym sezonie jedynie ŁKS Łódź wywalczył komplet punktów na Stadionie im. Orła Białego w Legnicy. Remis zanotowały zespoły Skry i GKS 1962 Jastrzębie. Ekipy takie jak: GKS Katowice, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Zagłębie Sosnowiec, Arka Gdynia i Górnik Polkowice wracały do domu bez zdobyczy punktowej.

Podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego w poprzedniej kolejce wykorzystali porażkę Widzewa z Podbeskidziem i pewnie pokonali Górnika Polkowice. Miedzianka po rozegraniu połowy spotkań sezonu 2021/2022 zajmuje fotel lidera z 35 punktami w 17 meczach i bilansem bramkowym 29:13.

Dla porównania Odra ma 25 punktów i bilans 25:24.

Największym atutem gospodarzy piątkowego spotkania jest siła rażenia. Liczba goli (29 – 2 wynik w lidze) i oddanych strzałów oraz sposób konstruowania akcji musi budzić respekt. Liczby jednak nie dziwią, jeśli spojrzymy na to, jakich wykonawców ma do dyspozycji Wojciech Łobodziński. W ataku niepodważalną pozycję ma 22-letni Patryk Makuch, który w 15 meczach zdobył 7 goli i zanotował 3 asysty i wyrasta na gwiazdę tej ligi. Młody napastnik nie jest osamotniony w działaniach ofensywnych. Motorem napędowym działań ofensywnych jest Szwajcar Maxime Dominguez: 5 goli i 2 asysty w 15 meczach. Jednak jego wpływ na grę jest znacznie większy niż mogą sugerować liczby. A to przecież nie wszyscy, którzy decydują o obliczu zespołu. Kamil Zapolnik w ostatnich meczach wywalczył miejsce w „11” i nie daje argumentów trenerowi, by ten miał go zmieniać. W środku pola „Łobo” ma też do dyspozycji m.in. doświadczonych: Szymona Matuszka, Marcina Garucha i Damiana Tronta oraz młodych utalentowanych: Mehdiego Lehaire’a czy Macieja Śliwę. Co ciekawe, wiele mówi się o ofensywie Miedzianki, a zapomina się o defensywie. Pod względem straconych goli, Miedź zajmuje 2. miejsce (13 goli) tuż za Koroną (12 goli). Wicelider rozgrywek – Widzew Łódź, mający rewelacyjnego Jakuba Wrąbla w bramce, zajmuje w tej klasyfikacji 7. miejsce z 17 straconymi bramkami. Ostoją defensywy jest doświadczony Bask Jon Aurtenetxe, mający na swoim koncie wystepy w hiszpańskiej La Lidze czy szkockiej Premiership. Duet na środku obrony tworzy z nim Nemanja Mijuskovic, który od 11. kolejki zakłada opaskę kapitana. Dobrą wiadomością dla naszego zespołu jest fakt, że Czarnogórzec w piątkowym spotkaniu nie wystąpi z powodu nadmiaru żółtych kartek.

Najskuteczniejszym strzelcem z 7 golami jest Patryk Makuch. Po 5 trafień mają Maxime Dominguez i kontuzjowany Krzysztof Drzazga, a 3 Brazylijczyk Bruno Garcia, który najczęściej wchodzi z ławki.

Faworytem meczu na Stadionie im. Orła Białego wg bukmacherów jest Miedź. Na zwycięstwo gospodarzy w Fortunie jest kurs 1.72, na remis 3.75, a na zwycięstwo Odry 5.20.

Początek spotkania w piątek o godzinie 20:30. Transmisja w Polsacie Sport News.