Tomasza Wepy nie trzeba było długo namawiać, z ochotą przyjął zaproszenie do SP nr 5 w Opolu, aby sprawić dzieciom frajdę.

Gospodarzami spotkania były uczennice i uczniowie z klasy 1 d („Książkowe Motylki”) z opolskiej szkoły podstawowej przy ul. Majora „Hubala” wraz z wychowawczynią panią Agnieszką Werner.

– Chciałam bardzo podziękować, spotkanie przebiegło fantastycznie, pan Tomasz czytał książkę o piłkarzu, autorstwa Sally Gardner, a dzieci słuchały jak zaczarowane – stwierdziła zadowolona pani Agnieszka.

„Chłopiec szybki jak strzała”, to historia Timmyego Twinkle’a, który dzięki niecodziennemu splotowi wypadków – z obiektu kpin kolegów – przeistacza się w najszybszego i najzwinniejszego zawodnika na boisku! Do częściowo magicznej fabuły kapitan Odry dodał trochę od siebie, opowiadając o prawdziwych treningach i meczach, a efekt był bardzo dobry, bo dzieci słuchały z ciekawością i przejęciem.

– Zazwyczaj trudno jest skupić uwagę maluchów, ale dzisiaj nie było z tym kłopotu, myślę, że to dlatego, że pani Agnieszka sprawnie wszystko zorganizowała, a ponadto trafiłem na ciekawą książkę, mimo, że z piłkarską tematyką, więc wszyscy słuchali z uwagą – powiedział tuż po spotkaniu Tomasz Wepa.

Pani Agnieszka Werner znalazła natomiast jeszcze jeden powód zainteresowania ze strony dzieci: – Musimy chyba napisać pochwałę do polonistki pana Tomasza, gdyż czytał bardzo ciekawie, głośno i wyraźnie.

W trakcie spotkania, które trwało 45 minut, czyli tyle co jedna lekcja lub połowa meczu, było i zabawnie i pouczająco, bo po części książkowej był także czas na śpiew oraz merytoryczne pytania, np. czy treningi są ciężkie, czy dziewczyny też mogą grać w Odrze, a jedna z uczennic zaproponowała, że ona może gotować…

Z ogniem pytań Tomek Wepa poradził sobie wyśmienicie, podobnie jak z dużym zapotrzebowaniem na swój autograf, ponieważ na zakończenie spotkania dzieciaki otrzymały plany lekcji z wizerunkiem pierwszej drużyny, które kapitan Odry musiał na miejscu parafować!

Gdy klubowy proporczyk znalazł się już w szkolnej gablotce, a wszyscy weszli w posiadanie pierwszego w życiu podpisu znanego piłkarza, okazało się, że sprawa prawdopodobnie będzie miała dalszy ciąg, bo każdy chciałby zebrać autografy całej „Odrowej” drużyny.

Akcja, którą od lat, pod szyldem „Czytające klasy”, prowadzi pani Agnieszka Werner, ma za zadanie dać przykład dzieciom. – Prowadzimy np. czytelnicze poranki, tzw. „Czytanie na śniadanie”, na które przychodzą do nas rodzice i dziadkowie. Wizyta pana Tomasza była inauguracją zupełnie nowego cyklu – dla czytających sportowców – pod nazwą „Czytelnicze rozgrzewki ze znanymi sportowcami”, na które będziemy zapraszać przedstawicieli różnych dyscyplin – wyjaśniła opiekunka „Książkowych Motylków”.

Relacja z lekcji, autorstwa pani Agnieszki Werner, pojawiła się także na profilu klasy 1 d, tam też więcej zdjęć.