Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy drużyna trenerów Zmudy oraz Copika, za to najgroźniejsi rywale stracili pierwsze punkty.

Sobotnie spotkanie ze Stalą Brzeg nie należało do łatwych, aż do 77 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy i losy meczu nie były przesądzone. Goście przeciwstawili Odrze dobrą organizację gry i motorykę, nie myśleli natomiast o klasycznym ataku, nastawiając się głównie na kontrataki.

Przez pierwsze 45 minut Odra przysłowiowo “biła głową w mur”, wśród wielu stworzonych sytuacji, 3 były bardzo dobre, ale nie udało się ich wykorzystać.

– Gdyby udało się przeciwnika “napocząć” na początku meczu, to później wszystko szłoby jak należy, ale im dłużej utrzymywał się wynik 0:0, tym większa presja ciążyła na zawodnikach – skomentował ten okres gry trener Zmuda.

Na szczęście – w momencie gdy konstruowanie akcji nie szło najlepiej – Odra strzeliła gola ze stałego fragmentu gry. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Grzegorz Grabas, a najprzytomniej w polu karnym zachował się Krzyżowski, który łydką skierował piłkę do siatki.

Pięć minut przed końcem spotkania na czystą pozycję wychodził Patryk Gracz, więc po faulu sędzia nie miał wątpliwości przyznając Odrze rzut karny, zamieniony na drugą bramkę przez Marcina Bergandego.

Odra Opole – Stal Brzeg 2:0 (0:0)

Bramki: Piotr Krzyżowski 77′, Marcin Bergandy 85′ (k).

Odra: Damian Ziarko – Martin Jagieła, Marcin Bergandy, Piotr Krzyżowski, Damian Olszacki – Tobiasz Pietruszka (kpt.), Kacper Grądowski (Olejnik), Jakub Maraszek (Ostrowski), Krzysztof Rejowski (Gracz), Grabas – Salatycki (Lakwa). Rezerwowi: Dominik Klisz – Artur Olejnik, Piotr Ostrowski, Patryk Gracz, Jakub Lakwa.

Trenerzy: Grzegorz Zmuda, Tomasz Copik.

Odra nadal nie straciła nawet punktu, pierwszych porażek doznali natomiast inni faworyci. Przed 2 tygodniami – w Kędzierzynie-Koźlu – z Chemikiem przegrała Pomologia, a w tej kolejce wszystkie punkty stracił tam Kluczbork.

W kontekście powyższych rezultatów widać jak cenne było zwycięstwo naszego zespołu na terenie Chemika, gdyż poza Odrą nikt nie wywiózł stamtąd ani punktu. Za tydzień ważny mecz OKS rozegra w Prószkowie.

– Do tego pojedynku staramy się podchodzić jak do każdego innego, ale i tak czuć już mobilizację w zespole – przyznał Grzegorz Zmuda.

Z racji bliskiej odległości od Opola serdecznie zapraszamy na to spotkanie wszystkich kibiców naszej młodzieży!