W świąteczny czwartek 3 maja, akurat w dniu swoich 76. urodzin trener Antoni Piechniczek w sali im. Karola Musioła w opolskim ratuszu odbierze tytuł Honorowego Obywatela Miasta Opola.
Z inicjatywą przyznania tego tytułu dla wybitnego szkoleniowca piłkarskiego wystąpił Opolski Związek Piłki Nożnej, a radni bez cienia wątpliwości, jednogłośnie poparli ten pomysł. Uroczystość w ratuszu rozpocznie się w czwartek o godz. 13.30 i serdecznie na nią w imieniu klubu, Opolskiego Związku Piłki Nożnej oraz władz miasta zapraszamy. Potem o godz. 16.00 w Studenckim Centrum Kultury (ul. Katowicka 95) odbędzie się benefis Pana Antoniego.
Urodzonemu w Chorzowie, byłem piłkarzowi Legii Warszawa oraz Ruchu Chorzów – panu Antoniemu przez całe życie towarzyszył pewien przewodnik życiowy. Był nim „Traktat o dobrej robocie” Tadeusza Kotarbińskiego. I choć pewnie Kotarbiński miałby jeszcze sporo uwag, co do wykonanej pracy „Bossa” w Opolu, to warto podkreślić, że osiągnięte sukcesy oraz satysfakcja z pracy trenerskiej w Odrze, pozostaje w sercach kibiców do dziś, a przecież minęło już ponad 40 lat!
To właśnie lata spędzone w klubie z Opola (1975-1979) pozwoliły trenerowi Piechniczkowi na udoskonalenie warsztatu szkoleniowego, stając się jednocześnie trampoliną do osiągnięcia sukcesów najwyższego kalibru z reprezentacją Polski. Przypomnijmy, że to za kadencji byłego trenera „niebiesko-czerwonych” aż sześciu piłkarzy opolskiej Odry dostąpiło zaszczytu gry w reprezentacji Polski, na 14. powołanych w całej historii klubu. Wśród nich znaleźli się Roman Wójcicki oraz Józef Młynarczyk, którzy w 1982 roku świętowali wspólnie z trenerem zdobycie brązowego medalu mistrzostw świata na turnieju w Hiszpanii.
Trudno nie wspomnieć o pierwszym historycznym trofeum, jakie wywalczyli opolscy piłkarze pod wodzą Piechniczka. Zwycięstwo w finale Pucharu Ligi nad Widzewem Łódź w 1977 r. otworzyło Odrze drogę na europejskie salony. Jesienią 1977 roku „niebiesko-czerwoni” walczyli w europejskim Pucharze UEFA ze zdobywcą Pucharu Zdobywców Pucharów z 1974 r., zespołem FC Magdeburg. Naszpikowany do granic możliwości reprezentantami NRD zespół z Magdeburga, okazał się minimalnie lepszy zwyciężając w Opolu 2:1 oraz remisując w rewanżu 1:1. Historyczne gole dla Odry w jedynym występie w Pucharze UEFA zdobywali Krystian Koźniewski oraz Józef Klose.
Cudowna jesień 78’ w dalszym ciągu wspominana jest z łezką w oku przez kibiców w Opolu. Drużyna Piechniczka siała postrach wśród najlepszych klubów w Polsce. Mistrzostwo jesieni oraz wyjątkowe zwycięstwa nad Legią w Warszawie 5:3 i Ruchem Chorzów 3:1, dawały fanom Odry nadzieję na pierwszy historyczny tytuł mistrzowski. Runda wiosenna rozwiała niestety apetyty sympatyków Odry na upragnione mistrzostwo kraju. – Być może właśnie zwycięstwo na Legii otworzyło mi szansę awansu zawodowego, jakim była posada trenerska reprezentacji Polski – mówił z uśmiechem Antoni Piechniczek.
Trener Piechniczek to bez wątpienia postać, która zapisała się złotymi zgłoskami na kartach historii Odry. Wybitny trener, wprowadzający innowacyjne metody szkoleniowe, zawsze podkreślał swoją sympatię do czasu spędzonego w klubie oraz mieście. Stał się tym samym ambasadorem Opola na cały świat.
– Odra dała mi wszystko. Nie odcinam się od tego, że najpierw trenowałem BKS Bielsko i tam zaczynała się moja przygoda trenerska. Ale ta wielka przygoda rozpoczęła się w Opolu. To z Odrą awansowałem z drugiej do pierwszej ligi, to z Odrą debiutowałem w pierwszej lidze, to w Opolu zdobyliśmy mistrzostwo jesieni. Stąd moi pierwsi wychowankowie trafili do reprezentacji. Zawsze o tym będę pamiętać. Byłem w Opolu i okolicach zakochany. Szczególnie podobały mi się czasy festiwalu opolskiego. Lubiłem często jeździć z żoną i dziećmi po okolicznych miejscowościach oraz spędzać czas na spacerach po mieście. Opole jest po prostu fantastycznym miastem – podsumował trener Piechniczek.
SEBASTIAN BERGIEL /HISTORIA ODRY OPOLE
foto: Michał Chwieduk