Jesteśmy pierwszym zespołem, który w tym sezonie zostanie podjęty przez Stomil na nowej, podgrzewanej murawie. W sobotni wieczór Niebiesko-Czerwoni będą chcieli pójść za ciosem po ostatnich trzech udanych występach, a gospodarze – przerwać serię porażek.

Przed środowym wyjazdem do Katowic pisaliśmy o kiepskiej w tym roku kalendarzowym postawie Odry na obcych stadionach. 7 porażek, 2 remisy, raptem jedno zwycięstwo – majowe w Bielsku-Białej… Mecz z GKS-em nieco podreperował tę statystykę, a okoliczności zdobycia punktu – doprowadzenie ze stanu 0:2 na 2:2 – tym bardziej satysfakcjonowały.

– Nie ma co ukrywać, że zarówno poprzedni sezon, jak i tę rundę, zaczęliśmy na wyjazdach bardzo źle. Punkt przywieziony z Bukowej szanujemy i na tym chcemy opierać optymizm przed następnymi meczami. Czeka nas teraz wyjazd do Olsztyna, niebawem do Mielca. Oby to odrobienie dwubramkowej straty dało nam impuls do lepszej gry w roli gości – mówi Rafał Niziołek, środkowy pomocnik naszej drużyny.

Ligowa karuzela przyspiesza. W środę graliśmy w Katowicach, a piątek oznaczał już dzień wyjazdu do Olsztyna. Traf chciał, że to właśnie z Niebiesko-Czerwonymi zespół Stomilu rozegra pierwszy w tym sezonie mecz przed własną publicznością, dlatego też ostatnie miejsce zajmowane przez „Dumę Warmii” w tabeli Fortuna 1 Ligi trzeba traktować dziś z odpowiednim dystansem i rezerwą.

Stomil nie grał u siebie z uwagi na prace związane z instalacją nowej, podgrzewanej murawy. Wartość tego projektu – jak czytamy w lokalnych mediach – wynosiła ponad 6 milionów złotych. Pamiętamy wiosenne perturbacje w Olsztynie, odwołany mecz z Ruchem Chorzów, konieczność przenosin do Ostródy. Teraz to już przeszłość. Wiele wskazuje na to, że w sobotni wieczór zagramy na „dywanie”.

Jest też jednak i druga strona medalu. W ubiegłym tygodniu prezes klubu, Maciej Radkiewicz, zwołał konferencję prasową i przedstawił na niej dość szczegółowo trudną sytuację finansową spółki, której długi wynoszą blisko 2 miliony złotych. Jak czytamy na portalu stomil.olsztyn.pl „815 tysięcy złotych zalega u dostawców (m.in. firmy transportowe, usługi hotelarskie i restauratorskie, czy Ośrodek Sportu i Rekreacji). 678 tysięcy zalega wobec Urzędu Skarbowego, Gminy Olsztyn oraz ZUS-u. Klub zalega blisko 450 tysięcy wobec swoich pracowników, czyli piłkarzy, trenerów oraz pracowników biurowych”.

Do kibiców natychmiast zaadresowano akcję „Biało-niebieskie serce”, mającą na celu zebranie funduszy, które pomogą w poprawieniu kondycji finansowej Stomilu. W klubie zapewniono, że „każda złotówka będzie odnotowywana na naszej stronie internetowej z dopiskiem, na jakie cele została przekazana dana kwota”.

Te wszystkie finansowe zagadnienia z pewnością nie ułatwiają zadania piłkarzom i sztabowi szkoleniowemu. O ile koniec poprzedniego sezonu i początek obecnego – 7 punktów w 4 meczach – był imponujący, o tyle później podopieczni Kamila Kieresia ponieśli pięć porażek. Dodajmy też, że na boisko wybiegali dotąd tylko 9-krotnie, bo mecz 1. kolejki z Wartą Poznań rozegrają dopiero w październiku.

Olsztynianie zremisowali w Bytowie, wygrali w Bielsku-Białej i Tychach (3:1 i 3:0!), a polegli w Łodzi, Nowym Sączu, Suwałkach, Częstochowie, Chojnicach i Jastrzębiu-Zdroju. Z Chojniczanką nie dali rady zapunktować, mimo że od 14. minuty grali w liczebnej przewadze, zaś z GKS-em 1962 – mimo prowadzenia. Jastrzębianie między 72. a 75. minutą z nawiązką odrobili straty. W 86. minucie Stomil miał jeszcze rzut karny, ale zmarnował go Michał Góral.

Teraz rywale z pewnością są zdeterminowani, by powetować sobie te niepowodzenia. „Nie ma innego wyjścia jak zapełnić w sobotni wieczór całą trybunę krytą” – czytamy na stomil.olsztyn.pl.

W poprzednim sezonie z „Dumą Warmii” ponieśliśmy dwie porażki: jesienią na wyjeździe było 0:2, zaś w rewanżu przy Oleskiej – 2:4. Był to pierwszy mecz naszej drużyny po rozstaniu z Mirosławem Smyłą. Cztery z sześciu goli zaaplikował nam Artur Siemaszko, będący wówczas w Olsztynie na wypożyczeniu z Zagłębia Lubin.

Sytuacja kadrowa Odry jest dobra. Po pauzie za cztery żółte kartki do dyspozycji trenera Mariusza Rumaka jest już Czech Jakub Habusta. Dodajmy, że sentymentalną podróż zaliczy Paweł Baranowski. Nasz środkowy obrońca łącznie w Olsztynie grał przez cztery sezony i to właśnie stamtąd trafił latem na Oleską.

Stomil Olsztyn – Odra Opole
11. kolejka Fortuna 1 Ligi
sobota, 22 września, godz. 19:00, stadion w Olsztynie

Sędziuje: Tomasz Marciniak (Płock)

foto: Mirosław Szozda