Bełchatów, Katowice, Rybnik oraz Bytom, to miasta, których zespoły zamykają tabelę po rozegraniu 11. kolejek II ligi.
Na ostatnie miejsce stoczył się bełchatowski GKS, który jeszcze 5 czerwca 2015 grał… w Ekstraklasie!
Po porażce z Gryfem Wejherowo w 10 kolejce kibice “Torfiorzy” energicznie pogrozili więc piłkarzom palcem, ale ci, mimo lepszej gry, ponownie przegrali, tym razem z Legionovią!
Sytuacja Bełchatowa jest więc nie do pozazdroszczenia, końca kłopotów nie widać, “szatnia się gotuje”, trener Konwiński odsyła do rezerw kolejnych piłkarzy, a klub ma już kilka milionów długu i niewykluczone, że zmieni status prawny ze spółki akcyjnej na organizację non-profi.
Z roli ligowej czerwonej latarni zrezygnował za to najbliższy rywal Odry Opole, Rozwój Katowice, który postarał się o zwycięstwo z Polonią Bytom i to w meczu o tzw. 6 punktów, gdyż oba zespoły mają problem z wdrapaniem się na bezpieczne lokaty.
Gdyby w minioną sobotę kończyły się rozgrywki czwartym spadkowiczem zostałby ROW Rybnik, zajmujący obecnie 15 pozycję, a podstawowym powodem degradacji byłaby… gościnność, gdyż rybniczanie jako jedyni w lidze nie wygrali jeszcze na własnym terenie! W 11. kolejce kolejnym pogromcą gospodarzy została Warta Poznań, której piłkarze spóźnili się na mecz (rozpoczą się z 20-minutowym poślizgiem), ale i tak zapakowali do autobusu 3 punkty.
Ponadto, dzięki powyższym rozstrzygnięciom Polonia Bytom i Rozwój Katowice mają na swoim koncie najwięcej porażek (po 6), a Polonia i ROW Rybnik najmniej remisów (po 1).
Pośrodku ligowego zestawienia Siarka pokonała Olimpię Elbląg 4:1, Olimpia Zambrów Kotwicę Kołobrzeg 2:1, a Gryf Wejherowo uległ Stali Stalowa Wola 0:1.
Najwięcej zyskał tym razem Radomiak Radom, któy po skromnym, ale ciężko wywalczonym zwycięstwie nad Polonią Warszawa wspiął się na 3 miejsce w tabeli. W drużynie Radomiaka antybohaterem okazał się Gwadelupczyk Matthieu Bemba, który w 18 minucie fatalnie przestrzelił karnego, a chwilę później, po brutalnym faulu na jednym z warszawiaków, opuścił boisko z czerwoną kartką!
Od tego momentu gospodarzom zaczęło dopisywać szczęście, strzelili Polonii bramkę do szatni, a drugiej połowie poświęceniem zniwelowali brak zawodnika i nie dał już sobie odebrać punktów.
Najważniejsze w 11. kolejce były jednak mecze na szczycie, a oba zakończyły się remisami, które pozostawiły niedosyt gościom. Zarówno Raków w Stargardzie Szczecińskim, jak i Odra w Niepołomicach, prowadziły po pierwszych 45 minutach, ale gospodarzom udało się wyjść z opresji obronną ręką i wyrównać w końcówkach.
/ Fot. Maja Kozłowska