Nasza drużyna w najbliższej ligowej kolejce uda się w kolejną wyjazdową podróż w tym sezonie. Tym razem “Niebiesko-Czerwoni” pojadą na Śląsk, a konkretnie na Stadion Śląski, gdzie zmierzą się z wielokrotnym mistrzem Polski – Ruchem Chorzów.
Odra Opole ma za sobą spotkanie z Chrobrym Głogów, z którym w Głogowie rywalizowała w ramach 16 kolejki Betclic 1 ligi. Z perspektywy sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie “Oderka”, to można śmiało powiedzieć, że był to mecz o tzw. “6 punktów”. Bez wątpienia zarówno Odra, jak i Chrobry chcieli dobrze wejść w mecz, ale to właśnie gospodarzom udała się ta sztuka. Miejscowi już w 6 minucie rywalizacji zdołali pokonać stojącego w bramce Odry Wójcika, który skapitulował po pięknym mierzonym strzale głową Przemysława Szarka. Po straconej bramce nasz zespół się nie podłamał i sumiennie stwarzał sobie sytuacje do zdobycia wyrównującej bramki, czego potwierdzeniem może być okazja Tomasa Prikryla, który stanął w polu karnym oko w oko z bramkarzem gospodarzy, ale strzał naszego pomocnika powędrował w boczną siatkę. Skutkiem nasilających się ataków “Niebiesko-Czerwonych” była sytuacja z 31 minuty, w której to Edwin Muratović zgrał piłkę w polu karnym Chrobrego do Daniela Dudzińskiego, a ten nabił piłką rękę rywala, wywalczając ten sposób rzut karny. Do jedenastki podszedł Muratović, który uderzył w lewy róg bramki, wykorzystując rzut karny i strzelając tym samym swoją 4 bramkę w tym sezonie Betclic 1 ligi. Od zdobytej bramki przez Odrę oba zespoły próbowały narzucić swój ton w tym spotkaniu, tocząc wiele pojedynków w środku pola, jednak klarownych sytuacji było jak na lekarstwo i do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po przerwie obraz meczu niewiele się zmienił względem pierwszej połowy, spotkanie dalej toczyło się głównie w środkowej części boiska, w której walczyli zawodnicy Chrobrego oraz Odry. W drugiej połowie oba zespoły dochodziły do sytuacji strzeleckich, jednak same sytuacje nie były zbyt klarowne, a strzały zawodników gospodarzy i gości albo mijały światło bramki, albo były blokowane przez defensywę jednych i drugich. Wynik do końca spotkania został taki sam, jaki był po pierwszej odsłonie, więc Odra podtrzymała swoją serię meczów bez porażki, ale zmarnowała okazję do większego odskoczenia od strefy spadkowej. Nie mniej w naszej sytuacji trzeba szanować każdy punkt, a okazja do ponownego zawalczenia o pełną pulę nasz zespół będzie miał już dziś w spotkaniu z Ruchem Chorzów.
Ruch Chorzów to marka, której nie trzeba przedstawiać kibicom polskiej piłki nożnej, bo jest to drużyna, która w przeszłości rządziła i dzieliła w najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju. Obecnie Ruch jest jednym z trzech zespołów, który w zeszłym sezonie spadł z Ekstraklasy, jednak z grona spadkowiczów jest on klubem, który najlepiej radzi sobie w tym sezonie. “Niebiescy” w tabeli zajmują wysoką 5 lokatę z dorobkiem 28 zdobytych punków, tracąc 6 “oczek” do miejsca gwarantującego bezpośredni awans do Ekstraklasy. Do ostatniej kolejki nasz najbliższy rywal notował serię 5 wygranych meczów z rzędu, pokonując w tych spotkaniach nich kolejno: Kotwicę Kołobrzeg 1-0, Stal Rzeszów 2-0, Wartę Poznań 2-1, ŁKS Łódź 2-1 oraz Chrobry Głogów 5-0. Seria zwycięstw Ruchu została przerwana w ubiegłej kolejce, w której zespół prowadzony przez Dawida Szulczka mierzył się z Polonią Warszawa. Na Konwiktorskiej Ruch nie potrafił znaleźć drogi do bramki “Czarnych koszul” i przegrał tamto spotkanie 1-0 po bramce Łukasza Zjawińskiego. 14-krotni mistrzowie Polski będą chcieli wrócić na zwycięski szlak w spotkaniu z naszą Odrą, ale miejmy nadzieję, że opolanie pokażą się z jak najlepszej strony i wywiozą pełną pulę ze Stadionu Śląskiego.
Pierwsze mecze pomiędzy Odrą a Ruchem odbywały się na początku lat 50 XX wieku, a konkretnie w 1953 roku. Odra, która rozgrywała wtedy swój pierwszy w historii sezon w Ekstraklasie, nie zdołała wtedy znaleźć sposobu na Ruch, bo w Chorzowie nasz zespół przegrał 0-2, a na Oleskiej podzielił się punktami po wyniku 1-1. Historia ligowych spotkań Odry z Ruchem jest na niekorzyść naszego zespołu, ponieważ w 51 meczach ligowych Odra wygrała zaledwie 12 razy, remis padał w 15 przypadkach, a aż 24 razy górą był Ruch. Od sezonu 2006/2007 “Oderka” nie potrafi zwyciężyć ze swoim najbliższym rywalem w lidze. Ostatni mecz, który Odra wygrała z Ruchem miał miejsce w 2007 roku, gdzie na Oleskiej padł wynik 1-0 dla naszego zespołu. W tamtym sezonie Ruch wygrał 1 ligę i awansował do Ekstraklasy, a Odra znalazła się na 10 miejscu. Oczywiście oprócz ligowych spotkań mierzyliśmy się również z zespołem ze Śląska w Pucharze Polski, w sezonie 2018/2019 odnieśliśmy ostatnie zwycięstwo na wszystkich frontach z Ruchem, wtedy Odra pokonała Ruch na wyjeździe 5-1 i awansowała do 1/16 “Pucharu Tysiąca Drużyn”. Sezon 2024/2025 rozpoczęliśmy właśnie z Ruchem, w lipcu musieliśmy uznać wyższość ówczesnych gości, przegrywając u siebie 2-0.
Piątkowe spotkanie jest przedostatnim meczem w tym roku dla opolskiej Odry, więc wszyscy mamy nadzieję, że “Niebiesko-Czerwoni” będą w stanie dobrze zakończyć ten rok. Sam mecz będzie można oglądać oczywiście na miejscu w Chorzowie, ale i również na głównym kanale TVP Sport, aplikacji mobilnej TVP Sport oraz stronie internetowej sport.tvp.pl. Pierwszy gwizdek już o godzinie 20:30 na Stadionie Śląskim!
RAZEM PO ZWYCIĘSTWO!
Ciekawostka:
Obecny szkoleniowiec Odry Opole Jarosław Skrobacz w latach 2021-2023 był pierwszym trenerem Ruchu Chorzów. Z Chorzowskim zespołem obecny trener Odry zaliczył dwa awanse z rzędu! W sezonie 2021/2022 rywalizując w 2 lidze, wygrał z Ruchem baraże o 1 ligę, a w kolejnym sezonie zajął 2 miejsce w 1 lidze i wprowadził “Niebieskich” do Ekstraklasy pierwszy raz od 6 lat.