Po środowej potyczce ze Stalą Stalowa Wola, Odra Opole znów zmierzy się ze Stalą, tym razem naszym rywalem będzie Stal Rzeszów. W sobotę na ulicy Hetmańskiej 69 w Rzeszowie powalczymy o kolejne ligowe punkty.

Stal Rzeszów to drużyna, która od sezonu 2022/2023 występuje w Betclic 1 lidze. Nasi rywale w ostatnim sezonie zajęli 11 miejsce w ligowej tabeli, tracąc do Odry 5 oczek. W obecnych rozgrywkach Stal jest jedną z rewelacji, w 6 kolejkach obecnej kampanii podopieczni Marka Zuba przegrali tylko raz w Łęcznej z miejscowym Górnikiem 1-2. Pozostałe spotkania Stal wygrywała dość wyraźnie, zespół z Rzeszowa charakteryzuje się bardzo skuteczną ofensywą, w dotychczasowych spotkaniach strzelili 13 bramek co jest drugim wynikiem w lidze oraz ex aequo z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza i Kotwicą Kołobrzeg zajmują również drugą pozycję w lidze jeśli chodzi o najmniejszą liczbę straconych bramek. Nasi rywale z podkarpacia w swoich szeregach posiadają wielu młodych zawodników, którzy regularnie występują w pierwszej 11. W ostatnim meczu z Chrobrym, aż 6 zawodników było z roczników 2003-2007 co pokazuje jak młodą drużyną jest Stal.

W ostatnim sezonie nasz bilans ze Stalą był pozytywny, ponieważ nie przegraliśmy z nimi meczu. W Rzeszowie na inaugurację zwyciężyliśmy 5-2, a grając w roli gospodarza w Bełchatowie wywalczyliśmy remis po bramce w 91 minucie z rzutu karnego, której autorem był Borja Galan. Oba te mecze były znacząca cegiełką do zajęcia przez nas 6 miejsca gwarantującego walkę o ekstraklasę.

Pierwszy nasz mecz ze Stalą Rzeszów rozegraliśmy w sezonie 1962/1963, Odra zremisowała wtedy w Rzeszowie ze Stalą 0-0. Na przestrzeni lat to Odra ma korzystniejszy bilans w tych spotkaniach. Opolanie 9 razy triumfowali na koniec meczu, 6 razy padł remis, a 7 razy schodzili z boiska pokonani. Stosunek bramek również jest na korzyść Odry, wynosi 35 bramek strzelonych i 25 straconych.

Ciekawostka:
22.03.1970 w meczu ze Stalą Rzeszów, Odra Opole strzeliła swoją 400 bramkę w ekstraklasie. Autorem tego gola był Manfred Urbas, jednak jego gol był golem honorowym, bo Odra przegrała wtedy w Rzeszowie 1-6.
Najbliższy mecz z pewnością będzie ciężki, ale niebiesko-czerwoni już nie jednokrotnie pokazywali, że stać ich na wiele. Liczymy na Wasze wsparcie na sektorze gości oraz przed telewizorami, wszyscy jesteśmy jedną wielką niebiesko-czerwoną rodziną. Dopingujmy naszych piłkarzy w walce o zwycięstwo.