Trener naszej drużyny po arcyważnym zwycięstwie z Bytovią chwalił piłkarzy, ale też pracowników klubu i stan murawy przy Oleskiej.
– Powiedziałem moim piłkarzom na początku tygodnia, że w sobotę czeka nas najważniejszy mecz tego sezonu. Tak też zorganizowaliśmy przygotowania. Wiedzieliśmy, że to dla nas kluczowe spotkanie. W ostatnich meczach często remisowaliśmy, mając sytuacje. Nie potrafiliśmy jednak rozstrzygnąć ich na swoją korzyść. Przygotowania były ukierunkowane na to, by moi piłkarze mentalnie byli gotowi. Muszę ich pochwalić, wytrzymali bardzo duże napięcie.
– Ten mecz rozpoczął się dla nas bardzo źle. Mieliśmy przewagę, byliśmy w ataku pozycyjnym, ale to przeciwnik zdobył bramkę. Niejednokrotnie w poprzednich spotkaniach moi piłkarze opuszczali głowy, ale dzisiaj to nie nastąpiło. Cały czas realizowaliśmy założenia i dostaliśmy za to nagrodę w postaci trzech punktów.
– Myślę, że Odra tym meczem pokazała, że w trudnych momentach potrafi być jednością. Wielkie dzięki dla wszystkich ludzi w klubie, dla moich piłkarzy. Zagraliśmy na fenomenalnym boisku. Nie wiem, czy ktoś ma lepsze w pierwszej lidze. Ukłony dla wszystkich, którzy się tym boiskiem opiekują. Mamy optymalną trawę do tego, by grać w piłkę, a dzisiaj byliśmy do tego zmuszeni, bo przeciwnik stanął niżej, grał z kontry. Musieliśmy mozolnie budować swoje akcje, ustrzegać się błędów. Wszystkich się nie ustrzegliśmy, ale też stworzyliśmy kilka fajnych sytuacji. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony.
foto: Mirosław Szozda