Wracamy z Wielkopolski bez punktów. Jedynego gola dla Niebiesko-Czerwonych strzelił w 90. minucie z rzutu karnego Szymon Skrzypczak.

W porównaniu do zremisowanego w środę spotkania ze Stalą Mielec, nasz sztab szkoleniowy dokonał w wyjściowej jedenastki kilku zmian. Do bramki – w miejsce Michała Szromnika – wrócił Artur Krysiak, po pauzie za kartki w środku pola zameldował się Jakub Moder, Mateusz Czyżycki przeszedł na lewą flankę, a Krzysztof Janus zaczął wśród rezerwowych.

Początek należał do Odry. Atakowaliśmy, egzekwowaliśmy stałe fragmenty gry, ale trwało to tylko kilka minut. Potem inicjatywę przejęła Warta, co bardzo szybko znalazło przełożenie na wynik. W 16. minucie Grzegorz Szymusik głową zamknął centrę z rzutu rożnego. Nasza odpowiedź mogła być błyskawiczna – i to za sprawą zawodnika… poznańskiego klubu, czyli wypożyczonego do nas z Lecha młodzieżowca Jakuba Modera. Kuba przymierzył z rzutu wolnego, ale świetnie w bramce spisał się Adrian Lis, a kilkadziesiąt sekund później powtórzył swój wyczyn przy strzale Pawła Baranowskiego. W 20. minucie ucieszyliśmy się już z wyrównania, lecz arbiter uznał, że Szymon Skrzypczak po dośrodkowaniu Dawida Błanika z kornera faulował. Zamiast gola, była jedynie żółta kartka dla snajpera Niebiesko-Czerwonych. W 34. minucie mogliśmy mówić o szczęściu. Szymusik miał szansę na dublet, lecz nieczysto trafił w piłkę idealnie wyłożoną przed pole karne.

Drugą połowę rozpoczęliśmy bez zmian. Próbowaliśmy. Skrzypczak przymierzył zza „szesnastki”, na posterunku był golkiper Warty. W 67. minucie nasze położenie stało się jeszcze trudniejsze. Arbiter dopatrzył się faulu Pawła Baranowskiego na Łukaszu Spławskim. Żółta kartka, rzut karny… Na gola zamienił go Robert Janicki. Odra nie rezygnowała. W 72. minucie wprowadzony z ławki Janus pomylił się z rzutu wolnego. W 86. minucie mieliśmy kolejną nieuznaną dla opolan bramkę, bo zasygnalizowano, że Mariusz Rybicki był na pozycji spalonej. Kontakt złapaliśmy w 90. minucie, gdy Szymon Skrzypczak pewnie wyegzekwował karnego, którego sam wywalczył. Faulował Szymusik. Na więcej stać nas jednak nie było, dlatego z Poznania wracamy na tarczy.

Do końca sezonu Fortuna 1 Ligi jeszcze trzy kolejki, aczkolwiek seria gier nr 31 jeszcze trwa. Jutro GKS Katowice zagra w Krakowie z Garbarnią. Jeśli zapunktuje, nasza przewaga nad strefą spadkową, wynosząca 5 punktów, znowu stopnieje. Warta prześcignęła nas w tabeli. Za 6 dni, w sobotę 4 maja, podejmiemy przy Oleskiej walczącą o utrzymanie Bytovię. Ruszamy o 19:45.

Protokół meczowy
31. kolejka Fortuna 1 Ligi
niedziela, 28 kwietnia, godz. 16:00, stadion Warty przy Drodze Dębińskiej

Warta Poznań – Odra Opole 2:1 (1:0)
1:0 – Szymusik, 16 min
2:0 – Janicki, 69 min (karny)
2:1 – Skrzypczak, 90 min (karny)

Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Widzów 1052.

Warta Poznań: Lis – Szymusik, Dejewski, Kieliba, Kiełb – Cierpka (58. Kalupa), Marciniak – Janicki, Jakóbowski (60. Biegański), Fadecki – Spławski (69. Żebrakowski).
Trener Petr NEMEC.

Odra Opole: Krysiak – Mikinicz, Baranowski, Żemło, Winiarczyk – Trojak (60. Janus), Niziołek – Błanik, Moder (76. Rybicki), Czyżycki – Skrzypczak.
Rezerwowi: Szromnik, Janus, Brusiło, Rybicki, Bonecki, Bryłka, Martin Gomez.
Trener Mariusz RUMAK.

Żółte kartki: Jakóbowski, Kiełb, Żebrakowski, Lis – Skrzypczak, Baranowski, Błanik, Czyżycki.

foto: Mirosław Szozda