Po bramce Szymona Skrzypczaka nasza drużyna pokonała na wyjeździe trzecioligową Wisłę, meldując się w czołowej ósemce Pucharu Polski!
Mamy to! Odra jest w ćwierćfinale Pucharu Polski. Odra udowadnia, że w „Turnieju Tysiąca Drużyn” wyjazdowa niemoc, z którą borykamy się w meczach o punkty, nas nie obowiązuje. Po zdobyciu Chorzowa i Środy Wielkopolskiej, tym razem wracamy z tarczą z Sandomierza. Na ciężkim boisku, z bardzo zdeterminowanym rywalem, który w poprzednich dwóch rundach zaaplikował po trzy gole Koronie Kielce i Podbeskidziu Bielsko-Biała, Niebiesko-Czerwoni zdołali zachować czyste konto. Rozmiary zwycięstwa powinny być nawet wyższe.
Jedyny gol padł w 15. minucie. Patryk Janasik dośrodkował z prawej flanki, a Szymon Skrzypczak tylko przystawił głowę i pewnie skierował piłkę do siatki. Po tej bramce opolanie wykonali popularną „kołyskę” dla Kacperka, czyli urodzonego we wtorek synka Rafała Brusiły. – „Rafka” nie mógł być z nami, został przy żonie i dziecku. Cieszymy się, że mogliśmy wykonać tę kołyskę. Nie ukrywajmy: boisko fatalne. Nie ma co grać technicznej piłki. Skupiamy się na prostym graniu i to przynosi efekty, jest skuteczne – dzielił się wrażeniami „Skrzypa” w przerwie przed kamerami Polsatu Sport.
Rzadkiej sztuki dokonał we wczesne środowe popołudnie Jakub Moder. Młodzieżowiec wypożyczony z Lecha Poznań trzykrotnie… ostemplował słupek! Dokonał tego w 3., 50. i 82. minucie. Gwoli sprawiedliwości, odnotujmy, że ta część konstrukcji bramki raz też uśmiechnęła się do Odry. W 17. minucie gospodarze mogli natychmiast odpowiedzieć na straconego gola. Po rzucie rożnym sporo miejsca przed naszą bramką miał Piotr Poński, uderzył sytuacyjnie, ale zabrakło mu centymetrów.
Sandomierzanom trudno było odmówić chęci. Walczyli ambitnie, lecz nawet w samej końcówce, podczas czterech doliczonych przez sędziego minut, w naszym polu karnym nie było „pożaru” i w miarę spokojnie dowieźliśmy cenną wygraną do końca. W Pucharze Polski stoimy przed szansą na coś, co jeszcze kilka miesięcy temu mogło wydawać się niemożliwe, a więc nawiązania do sezonu 2000/01, kiedy to byliśmy w półfinale. Teraz jesteśmy już w czołowej ósemce. Z niecierpliwością oczekujemy losowania, do którego dojdzie już w najbliższy piątek, w południe, w siedzibie PZPN. Mecze 1/4 finału (przypominamy, że w tym sezonie w PP nie ma rewanżów) zaplanowano na 26, 27, 28 lutego oraz 5, 6, 7, 12, 13 i 14 marca.
Grudzień się rozkręca, jutro Mikołaj, ale piłkarski rok dla Odry jeszcze się nie kończy. W niedzielę gramy w Suwałkach z Wigrami zaległy mecz 20. kolejki Fortuna 1 Ligi. OKS!
Protokół meczowy
1/8 finału Pucharu Polski
środa, 5 grudnia, godz. 12:15, stadion w Sandomierzu
Wisła Sandomierz – Odra Opole 0:1 (0:1)
0:1 – Skrzypczak, 15 min (głową, asysta Janasik)
Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów 999.
Wisła Sandomierz: Wierzgacz – Chorab, Konefał, Kolbusz (78. Ferens), Bażant – Piątkowski, Mokrzycki, Sudy, Nogaj (64. Piechniak) – Putin – Poński (64. Sornat).
Trener Dariusz PIETRASIAK.
Odra Opole: Szromnik – Janasik, Baranowski, Szota, Winiarczyk – Moder, Bonecki (77. Czyżycki) – Janus, Niziołek, Wodecki (72. Rybicki) – Skrzypczak.
Rezerwowi: Weinzettel, Żemło, Mikinicz, Dudu Paraiba, Bodzioch.
Trener Mariusz RUMAK.
Żółte kartki: Mokrzycki – Wodecki, Szromnik.
foto: Mirosław Szozda