Komentarz trenera Niebiesko-Czerwonych po remisie w Katowicach.
– Rozegraliśmy dwie różne połowy. Nie chodzi nawet o sam wynik, ale o sposób grania. W pierwszej połowie nie pokazaliśmy tego, co potrafimy i co widać na treningach. Wiele błędów indywidualnych, bojaźni, brakowało też ostatniego podania… Straciliśmy dwie bramki po błędach indywidualnych; drugą – do szatni. To był dla zespołu trudny moment. Cieszę się niezmiernie, że tak zareagował. Wierzył do końca, grał o każdy centymetr boiska, pokazał jakość, utrzymywał się przy piłce, stwarzał sytuacje. To dało nam nagrodę w postaci dwóch bramek i punktu.
– Wierzę, że pozytywnie wpłynie to na nasz kolektyw, na mentalność. W Katowicach zawsze trudno się gra. To był akurat mój pierwszy mecz na tym stadionie, ale znam to z opowieści. Cieszę się, że wywalczyliśmy tu punkt. Wiem, że stać nas było na więcej, bo ten zespól po prostu stać na więcej. Jeżeli odblokujemy hamulce w głowie i moi piłkarze uwierzą, że są w stanie grać tak, jak w drugiej połowie, od pierwszej minuty, to będzie dobrze.
foto: Mirosław Szozda