Prezydent Opola w środowym odcinku programu „Gość NTO” zapewnił, że mocno trzyma kciuki za promocję Odry do Lotto Ekstraklasy.
Red. Artur Janowski dopytywał Arkadiusza Wiśniewskiego o tematy związane z budżetem Opola na 2018 rok. A skoro tak, nie mogło zabraknąć wątków Odry i nowego stadionu.
– Na sesji budżetowej pojawiał się temat stadionu – i to nie tylko nowego, ale też obecnego. Ponoć w klubie niektóre osoby mówią o tzw. zagrożeniu awansem. Pan się go nie obawia? – zwrócił się red. Janowski do prezydenta Wiśniewskiego.
– Nie, trzymam kciuki. Jestem od wielu lat kibicem Odry, od małego chodziłem na stadion. Powiem szczerze, że mam tyle lat, że występów w ekstraklasie nie mogę pamiętać. Pamiętam niestety te znacznie gorsze czasy, trzeciej ligi, gdy nawet występy w drugiej były wyjątkiem. Dlatego gdyby Odra awansowała do ekstraklasy, byłoby to dla mnie coś naprawdę wielkiego; wydarzenie, które pamiętałbym przez kolejne lata życia. Nie wiem, czy nie poleciałyby łzy wzruszenia. Trzymam mocno kciuki za awans Odry i oczywiście zadeklarowałem, że zrobimy wszystko, by ten awans umożliwić, nawet jeśli byłby on niespodziewany. Drużyna rozwija się w sposób gigantyczny. Nikt się nie spodziewał, że rok po roku będzie awansować do kolejnych lig. W razie potrzeb będziemy nadrabiać zaległości w zakresie infrastruktury – odpowiadał prezydent Opola.
„Pudrowanie” Oleskiej 51 to oczywiście jedno, a kwestia nowego stadionu – drugie.
– Musimy mierzyć siły na zamiary. Nie wystarczy wybudować drogiego stadionu. Trzeba jeszcze mieć drużynę, która świetnie gra. Nie przez rok, nie przez dwa lata, a systematycznie uczestniczy w rozgrywkach najwyższych lig. O to też chcę zadbać, by pieniędzy Odrze w kolejnych latach nie brakowało. Stadion? Mierzmy go na nasze zamiary, by jeszcze starczyło nam pieniędzy na klub – tłumaczył Arkadiusz Wiśniewski.
Całą rozmowę z prezydentem można obejrzeć w serwisie Nowej Trybuny Opolskiej – TUTAJ. Polecamy!
foto: facebook Arkadiusza Wiśniewskiego