Urywa się klubowy telefon, pęka w szwach skrzynka e-mailowa – Odra ma powodzenie, ale nowe kontrakty podpiszą nieliczni.
Po odejściu kilku zawodników, których kontrakty wygasają w dniu dzisiejszym (Kiercz, Bella, Włodarczyk, Gawron, Krzysztof Gancarczyk), którzy dobrą grą z pewnością przyczynili się do ostatnich sukcesów, ale w większości spotkań wchodzili na boisko z ławki rezerwowych, drużyna “Niebiesko-Czerwonych” wymaga zastrzyku świeżej piłkarskiej krwi.
Trzon zespołu został utrzymany, a już od jutra sztab szkoleniowy rozpocznie bezpośrednie poszukiwanie piłkarzy mających uzupełnić lub wzmocnić szeregi drużyny. Z racji doświadczenia oraz funkcji pełnionych wcześniej w Podbeskidziu rozeznanie rynku transferowego przez opolskiego coacha jest z całą pewnością znakomite, pozostaje więc życzyć mu jedynie niezawodnie działającego trenerskiego nosa.
Na pierwszym treningu po letniej przerwie można spodziewać się od kilku do kilkunastu nowych lub starych-nowych twarzy. Prawdopodobnie zawodnicy, których zdecydował się zaprosić trener Furlepa zagrają w gierkach wewnętrznych po 15-20 minut, niektórzy pojadą dzień później z Odrą do Dankowic na sparing z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a tylko kilku, rokujących największe nadzieje na pozostanie w Opolu, wybierze się z pierwszym zespołem na zgrupowanie w Rybniku.
Od wielu dni sytuacja “na łączach” zmienia się jak w kalejdoskopie, wśród piłkarzy zaproszonych na jutrzejszy trening są między innymi: Mateusz Marzec (21 lat, pomocnik, Ruch Zdzieszowice), Łukasz Winiarczyk (25 lat, obrońca, Rozwój Katowice), Adrian Krysian (26 lat, pomocnik, Polonia Bytom), Szymon Przystalski (23 lata, obrońca, Ślęza Wrocław) oraz Przemysław Brychlik (26 lat, pomocnik, Stal Bielsko-Biała).