Czołowe drużyny ligi – na czele z Rakowem – pogubiły w weekend punkty, dzięki czemu Odra umocniła swoją pozycję.
Kluczem do tego była oczywiście wygrana Odry, a to zadanie “chłopcy z Oleskiej” wykonali jak należy, pokonując 2:0 Rozwój Katowice, choć pewne zwycięstwo zapewniła dopiero bramka w doliczonym czasie gry.
Cenne punkty straciły na wyjazdach wysoko notowane zespoły Błękitnych Stargard Szczeciński oraz Radomiaka, przegrywając w kolejności z Polonią Bytom oraz Olimpią Elbląg.
Mniejsze straty, po remisie z Olimpią Zambrów, zanotował lider z Częstochowy, czym… nieco rozczarował część kibiców w Opolu, gdyż w ten sposób „popsuł” im kupony w zakładach bukmacherskich. Zresztą również w opinii obiektywnych opolskich fachowców od piłki nożnej, to nie Raków stanowi największe zagrożenie dla Odry w lidze, gdyż… „awans i tak należy się obu drużynom”!
Na szczęście większości fanów i piłkarzy nieobce jest współzawodnictwo o palmę pierwszeństwa “dla zasady”, co widać po ogromnym zainteresowaniu meczem: Odra Opole – Raków Częstochowa (5 listopada, 13:00).
Tak, czy owak, Odra zbliżyła się do Rakowa na odległość kilku bramek, a z grupy pościgowej dystansu nie straciła tylko Siarka Tarnobrzeg, pokonując w Poznaniu Wartę 3:1 i wskakując na trzeci stopień ligowego podium.
W pozostałych meczach obyło się bez niespodzianek: GKS Bełchatów pokonał ROW Rybnik, Gryf Wejherowo Legionovię, a Stal Stalowa Wola triumfowała w spotkaniu z Kotwicą (obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę).
Bez bramek zakończył się natomiast pojedynek Polonii Warszawa z Puszczą Niepołomice, ale i ten wynik mieścił się w kategorii pewniak, gdyż Polonia ma od teraz na koncie najwięcej remisów w lidze (6).
„Poza konkursem” warto teraz częściej spoglądać także na zmagania w 1 lidze, gdzie – zakładając najlepszy scenariusz wydarzeń – Odra może się znaleźć już za kilka miesięcy!
Tym razem autorem największej sensacji na zapleczu Ekstraklasy został dobrze znany na Opolszczyźnie Zbigniew Smółka, szkoleniowiec, jakby nie patrzeć, mający wciąż spory udział w obecnym stanie piłkarskiego posiadania Odry.
2 października, były piłkarz i trener „Niebiesko-Czerwonych” objął zespół Stali Mielec, którą poprowadził do wyjazdowej wygranej z Podbeskidziem Bielsko-Biała, dzięki czemu „Biało-Niebiescy” z Mielca opuścili ostatnie miejsce w tabeli, ustępując je „Biało-Niebieskim” z Kluczborka.
Droga do tego jeszcze daleka, ale kto wie, być może już niedługo Zbigniew Smółka ponownie, choć z inną drużyną, zasiądzie na ławce rezerwowych przy Oleskiej 51?