W Prima aprillis do Opola przyjedzie zespół Legionovii Legionowo i z pewnością nie będzie to pojedynek na żarty.

Oba zespoły przystąpią do spotkania w odmiennych nastrojach po ostatniej ligowej kolejce. Opolanie bez wątpienia pragną zrehabilitować się za porażkę z Gryfem Wejherowo, walcząc o pełną pulę. Trzy punkty zapewnią utrzymanie pozycji lidera. Goście zajmujący aktualnie 6. lokatę, liczą jeszcze na możliwość nawiązania walki o czwarte miejsce, premiowane awansem do barażów. Kibice mogą zatem liczyć na interesujące widowisko oraz…sporo bramek. Obie drużyny mogą pochwalić się znakomitym bilansem strzeleckim. Odra ma już na koncie 41 goli, natomiast Legionovia 37.

– Po słabym meczu w Wejherowie w naszym wykonaniu, gdzie remis byłby sprawiedliwym wynikiem, nie załamujemy rąk – mówi Dawid Wolny. Przyszedł słabszy moment i trzeba się teraz podnieść robiąc po prostu swoje. Mam nadzieję, że już w sobotę z Legionovią poprawimy nastroje naszym kibicom, którzy pomogą nam wspólnie osiągnąć cel – powiedział Wolny.

W pierwszym spotkaniu w Legionowie, Odra zwyciężyła 3:1. Było to zarazem pierwsze spotkanie w historii, rozegrane między obiema drużynami. Gole w premierowym meczu zdobywali dla Odry Waldemar Gancarczyk, Rafał Brusiło oraz nieobecny już w Opolu – Mateusz Marzec. Honorowe trafienie dla gospodarzy było dziełem Marcina Wodeckiego, aktualnie piłkarza naszego klubu.
W barwach Legionovii zdobył 7. goli, natomiast w czterech dotychczasowych spotkaniach w Odrze, „Pszczółka” zanotował jedno trafienie w meczu z GKS Bełchatów. Dla Marcina będzie to szczególne spotkanie, w którym stanie do rywalizacji przeciwko swoim byłym kolegom. Czy uda się „Pszczółce” użądlić swoich byłych kolegów?

– W sobotę spotkam kolegów z byłej drużyny. Będzie zapewne bardzo miło, ale tylko poza boiskiem. Na murawie już tak nie będzie – z uśmiechem powiedział Marin Wodecki. Do meczu podchodzę tak jak do każdego. Nie ma sentymentów. My mamy swój cel, którym jest awans, zatem zrobię wszystko, aby Odra zwyciężyła – zakończył „Pszczółka”.

W Odrze do powrotu na boisku szykuje się Waldemar Gancarczyk, którego brakowało wyraźnie w środku pola podczas meczu z Gryfem Wejherowo. Ewentualny występ przeciwko Legionovii byłby dla Waldka 60. w „niebiesko-czerwonych” barwach. Do zdrowia wraca również nieobecny w ostatnim spotkaniu – Marcin Niemczyk, na którego liczy trener Furlepa. W przypadku Mateusza Perońskiego, ewentualna żółta kartka w pojedynku przeciwko Legionovii sprawi, że naszego piłkarza czekać będzie przymusowa pauza w kolejnym spotkaniu. Mateusz ma bowiem już 7. żółtych kartek na swoim koncie.

Goście natomiast przyjadą do Opola opromienieni zwycięstwem nad Polonia Bytom 3:0. Gdyby nie wysoka porażka z Rakowem Częstochowa 5:1, Legionovia mogłaby się pochwalić całkiem niezłym bilansem w 2017 roku. Legionowianie zanotowali wysokie zwycięstwa nad Olimpią w Zambrowie 5:1 oraz Kotwicą Kołobrzeg 3:1, a na wyjazdach radzą sobą przyzwoicie: 4Z, 2R, 5P, bramki: 20:18.

Kibice, którzy postanowią wesprzeć naszych piłkarzy, mogą wziąć udział w akcji „800 książek na 800 lat Opola” organizowanej przez Stowarzyszenie Jedna Odra oraz Energetykę Cieplną Opolszczyzny. Wystarczy przynieść na mecz używaną książkę, napisaną w języku polskim, aby pomóc naszym rodakom mieszkającym na Litwie. Każdy kto przekaże książkę, otrzyma w prezencie smycz Odry Opole.

Zapraszamy serdecznie wszystkich do wsparcia akcji oraz naszych piłkarzy. Widzimy się w sobotę o godz.15:00 na Oleskiej. Gramy wspólnie o awans!

[foto-wlasne]