To było pierwsze takie spotkanie w historii Odry Opole! Klub, biorąc pod uwagę różnorodne głosy kibiców – także w klubowych kanałach w internecie – wyszedł do Kibiców z inicjatywą i zaprosił ich na otwarte spotkanie, podczas którego każdy z Fanów mógł przyjść i poruszyć istotne dla niego i Niebiesko-Czerwonych kwestie oraz zadać dowolne pytanie Zarządowi i reprezentantowi Dyrekcji.

Jednym z kluczowych wątków omawianych na spotkaniu była kwestia szkolenia młodzieży. „Klub został reaktywowany w 2009 roku, czyli wszystko zaczęło się od zera. Nie było żadnego szkolenia. Pierwszy rocznik, w którym to szkolenie się rozpoczęło, to 2003. Wygląda on ciekawie i mamy tam już kilku zawodników z kontraktami. Nie wykluczam, że niedługo zadebiutują w pierwszym zespole, choćby w sparingu. Jeśli będziemy w sytuacji, w której nie groziłyby nam ani awans, ani utrzymanie, na pewno nie będą naciskał – bo nigdy tego nie robię – ale będę sugerował trenerowi Rumakowi, by nasi młodzi zawodnicy stopniowo byli wprowadzani. Ale pamiętajmy, że to bardzo młodzi gracze, którzy konfrontowani z mającymi znacznie lepsze warunki fizyczne seniorami, mogą po prostu zrazić się po kilku takich konfrontacjach. Po to ściągnęliśmy do klubu dyrektora sportowego, by – oprócz wsparcia w transferach – kłaść nacisk na Akademię” – podkreślił Karol Wójcik, prezes Odry Opole.

Szansa dla najzdolniejszych

„To oczywiste, że chcemy rozwijać struktury i grać naszymi chłopakami. A to, że czasami pojawiają się sformułowania, iż nie mamy w zespole zawodników z Opola? Proszę pokazać, gdzie ci zawodnicy z Opola są? Można ich policzyć na palcach jednej ręki. Dodatkowo stworzona została tzw. Talent Group – najzdolniejsi młodzi piłkarze raz w tygodniu trenują pod okiem sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny” – dodał sternik opolskiego klubu.

Prezes odniósł się również do tematu braku drużyny rezerw. „Centralna Liga Juniorów, ogrywanie ich z czołowymi ekipami kraju, jest z naszego punktu widzenia z większą korzyścią dla młodzieży. Niewykluczone, że w perspektywie kilku lat powrócimy do idei rezerw. Dzisiaj wiele klubów, łącznie z ekstraklasą, odchodzi od rezerw właśnie na rzecz Centralnej Ligi Juniorów”. Jednym z planowanych projektów jest uruchomienie specjalnej klasy licealnej Odry Opole. Równolegle czynione są starania ku powiększeniu Biura Prasowego o osoby publikujące regularnie przede wszystkim właśnie informacje o wynikach i sukcesach młodzieżowych zespołów klubu z Opola.

Podglądanie piłkarzy w Turcji – czy to priorytet?

Sporo emocji w sieci wywoływał ostatnio brak reprezentanta Biura Prasowego na tureckim zgrupowaniu. Obowiązki wspierania pracowników będących na miejscu i pomocy w uzyskiwaniu materiałów zostały przydzielone wspomagającemu sztab szkoleniowy na obozie w Belek dyrektorowi sportowemu. Przy regularnym kontakcie z Biurem Prasowym umożliwia to tworzenie bez problemów codziennych meldunków czy nawet publikowanie galerii zdjęć ze zgrupowania Odry Opole. „Koszty są, jakie są, szczególnie zagranicą. Stwierdziliśmy, że na dzień dzisiejszy nie jest to dla nas najistotniejsze, jeśli chodzi o rozwój Klubu. Zawsze podchodzę do tego tak, że najpierw wolę zbudować dobry produkt, a później go opakowywać. Z Turcji już teraz zapewniamy regularne meldunki, galerie zdjęć. Będziemy chcieli pokazać też bramki ze sparingów. Wbrew pozorom, nawet jeden z czołowych, bogatszych klubów ligi przygotowuje materiały w ten sposób, że na miejscu jest osoba funkcyjna, a dokładniej… członek zarządu. Moment na opakowywanie produktu w większym zakresie powoli się zbliża. Ustatkujmy się najpierw na poziomie 1 Ligi, bo wszyscy marzymy o awansie, ale też musimy jeść małą łyżeczką, a nie chochlą. Dążymy również do tego, by kulisy pojawiały się z każdego meczu, ale chciałbym zwrócić uwagę na jedno – na początku sezonu wyjazdowe kulisy miały około 200-300 wyświetleń, aktualnie około 500. Przeliczając choćby wyjazd do Suwałk – oczywiście nie dosłownie – ale czy naprawdę każdy kibic złożyłby się po kilka złotych, by te kulisy obejrzeć? Aczkolwiek krok po kroczku. Nie wykluczam, że nawet od najbliższej rundy czy kolejnego sezonu nasze Biuro Prasowe będzie obecne na każdym meczu” – odpowiedział prezes Karol Wójcik. Sporo mógłby też ułatwić Partner Motoryzacyjny i pierwsze auto służbowe udostępnione na rzecz Klubu w ramach współpracy reklamowo-barterowej. Poszukiwania trwają, a pierwsze działania w tym kierunku są już prowadzone.

Social media i gadżety na plus, odważniejsza promocja

Nie oznacza to jednak, że rozwój mediów klubowych i społecznościowych nie jest dla Odry Opole istotny. Wręcz przeciwnie – od lipca Klub zanotował wzrost wszystkich wskaźników fanów i obserwujących: od 6% (17 000 -> 18 000) na Facebooku, poprzez 27% (1500 -> 2750) na YouTube’ie i 31% (800 -> 1100) na Twitterze, aż po aż 45-procentowy wzrost obserwujących (1100 -> 1600) na Instagramie.

Podobnie wygląda sytuacja ze sprzedażą gadżetów. W ostatnich miesiącach Klub po raz pierwszy samodzielnie uruchomił ich sprzedaż w swojej siedzibie, rozbudował asortyment pamiątek. Dodatkowo uruchomiono premierowy dodatkowy punkt sprzedaży – „Kącik Kibica” w Auchan Sosnkowskiego. Przychód z gadżetów w 2018 roku w porównaniu do 2017 wzrósł o 16%, co daje ponad 6000 złotych.

Damian Juszczyk, dyrektor ds. marketingu – od lipca pełniący swoją funkcję przy Oleskiej – opowiedział też o rosnących nakładach i zakresie działań promocyjno-reklamowych, zachęcających do odwiedzania stadionu Niebiesko-Czerwonych. „Czasami pojawiają się zarzuty, że Odry na mieście nie widać. Nie podważam tego, bo jeszcze przed moim przyjściem rzeczywiście zupełnie nie było jej widać. Powoli dążymy do tego, by ten obraz uległ zmianie. Garść faktów: wydatki na promocję meczu z Jagiellonią w stosunku do meczu z Rakowem to wzrost o 55%, „na dziś”, nie wliczając jeszcze projektów graficznych i ewentualnych dalszych działań. A w ramach ciekawostki: pierwsze wrześniowe działania promocyjne a Jagiellonia to wzrost o niemal… 1800%. To nie znaczy, że wydajemy na promocję miliony, ale konsekwentnie te wydatki są zwiększane. Przy okazji meczu z Jagiellonią rozpoczęta została też promocja za pośrednictwem nośników miejskich, za co bardzo dziękujemy i mamy nadzieję, że ta współpraca będzie kontynuowana. Obecnie plakaty można zobaczyć m.in. w hipermarkecie Auchan Sosnkowskiego, na terenach Uniwersytetu Opolskiego czy Politechniki Opolskiej – z którą rozpoczynamy współpracę. Do tego dochodzą reklamy na ekranach w holu i przy kasach Kina Helios, na stronie internetowej „Nowej Trybuny Opolskiej”, naszego Patrona Medialnego. Wcześniej odbywała się również trzymiesięczna płatna kampania w autobusach MZK. Teraz do końca sezonu inwestujemy m.in. w reklamę na 9 ekranach (w tym telebimie) na terenie Uniwersytetu Opolskiego. Przed Jagiellonią wykupiliśmy dwutygodniową ekspozycję na słupach rozlokowanych w całym mieście i do końca sezonu na tydzień przed każdym ligowym meczem planujemy tę formę promocji utrzymać. Niezmiennie będziemy pracować nad tym, by Odra była coraz bardziej widoczna”. Całość głównych działań zamyka m.in. cykliczna dystrybucja 10 000 ulotek, promujących poszczególne starcia Niebiesko-Czerwonych, a teraz z drugiej strony folderu także informujących w kilku punktach, jak sprawnie zeskanować bilet przy wejściu na stadion.

Klub Biznesu? Tak, ale nie w dotychczasowej formule

Wątek na pograniczu marketingu i organizacji to zamknięty niedawno Klub Biznesu. „Tak jak większość klubów w Polsce, bazowaliśmy na firmie Partnerskie Kluby Biznesu. Nasz pech polega na tym, że niespełna sto kilometrów od nas jest Raków Częstochowa. Było wiele sytuacji, w których byliśmy blisko porozumienia z daną firmą, a ta firma na drugi dzień ląduje we wspomnianym Rakowie. Oczywiście nie mam powodu, by podejrzewać, że było to czyjeś celowe działanie na nasza niekorzyść, ale takie sytuacje były. Druga kwestia jest taka, że trudno komuś, kto wykłada 100-150 razy mniejszą kwotę zaoferować jedną piątą pakietu, który otrzymuje choćby firma ECO, bez której Klub by nie funkcjonował. Z jednej strony chcielibyśmy pozyskać jak najwięcej Partnerów, ale z drugiej uderzylibyśmy w interes tych, którzy tak naprawdę Klub utrzymują. Matematyka w podstawowym zakresie jest prosta. Nawet gdyby było sto firm wpłacało co miesiąc po kilkaset złotych, byłoby to dla Klubu mniej korzystne” – wyliczył Karol Wójcik. Władze Odry Opole podkreśliły, iż możliwy jest powrót do tej inicjatywy w przyszłości, jednak już prowadzonej bezpośrednio przez opolski Klub.

Transmisja w samo południe

Mecze o 12.00 w sobotę lub niedzielę? Zmiany terminów? Włodarzy Odry niepokoi to tak samo, jak kibiców. Niestety nie zawsze mają wpływ na takie sytuacje, jak również na narzucane odgórnie godziny spotkań. „Telewizja Polsat ma umowę z PZPN-em. PZPN przelewa daną kwotę i my jako prezesi klubów Fortuna 1 Ligi decydujemy, co z tą kwotą się dzieje. Jako Odra chcieliśmy, by kwota wiązała się z liczba transmisji z danego stadionu, których u nas było sporo. Niestety w ramach demokratycznej decyzji większości klubów w tym roku po raz kolejny zwyciężyła opcja równego podziału zysków telewizyjnych, niezależnie od liczby transmisji. Tymczasem wygląda na to, że o transmisjach decyduje nasze skomunikowanie i korzystny dojazd za pośrednictwem autostrady. Doceniamy korzyści płynące z transmisji, ale niestety widzimy też wady i wiemy, że często tracą na tym kibice, cierpi choćby frekwencja na stadionie, nad czym ubolewamy”.

Stadionowy dyskomfort

Tak kibice, jak i osoby decyzyjne w Odrze Opole marzyliby o lepszych warunkach dla fanów odwiedzających Oleską. Niektórzy kibice sugerowali, iż potrzebne byłyby czystsze krzesełka. „Obiektem zarządza Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Przed rozpoczęciem każdej rundy czyszczenie siedzisk należy do MOSiR-u. Stadion funkcjonuje od bodajże 2001 roku. Niektóre foteliki są już w takim stanie, iż doskonale zdajecie sobie sprawę, że praktycznie nie da się ich doczyścić, są po prostu poniszczone. W miarę możliwości Pan Kierownik MOSiR-u wymienia foteliki, przed sezonem są porządnie czyszczone. Wiadomo, że w perspektywie budowy stadionu ponoszenie przez MOSiR przesadnych kosztów z tym związanych nie miałoby sensu. Oczywiście krzesełka są bezpośrednio przed meczami sprzątane. Zdajemy sobie sprawę z tego, że klubom z nowoczesnymi stadionami jest łatwiej. Też jest nam przykro, że w tym zakresie na razie możemy zaoferować tylko taki produkt, ale w ramach naszych możliwości staramy się zapewnić jak najlepsze warunki” – podsumował Ireneusz Gitlar, wiceprezes Odry Opole.

Nie stój w kolejce – na Jagiellonię przyjdź wcześniej i… korzystaj z atrakcji!

„Kolejny duży problem, który widzimy i chcielibyśmy rozwiązać, to ograniczona liczba wejść na stadion. Dlatego mam wielką prośbę do wszystkich, którzy wybierają się na mecz z Jagiellonią – przyjdźcie wcześniej. Prosta matematyka pokazuje, że nawet przy sprawnym wchodzeniu po około dziesięć sekund na osobę, 4000 kibiców będzie wchodziło na stadion przez półtorej godziny” – zauważa prezes Wójcik. „Na mecz z Jagiellonią zapraszamy nie tylko po to, by przyjść wcześniej i na stadionie siedzieć. Postaramy się zapewnić takie atrakcje, żeby było po co przyjść. Do trzydziestu minut przed meczem na kibiców będą czekały m.in. specjalna promocja cenowa, nagrody wyrzucane w trybuny czy występ artystyczny półfinalistki Mam Talent. Spróbujemy tym bardziej zachęcić i wypełnić kibicom czas. Dodatkową przewidzianą atrakcją jest niebiesko-czerwona kartoniada” – uzupełnił Juszczyk. „Nasz system biletowy ma swoje ograniczenia, ale niestety jego wymiana to kwota pięciocyfrowa, i to nie z jedynką z przodu. Na dziś nie stać nas na zakup nowego systemu i nie chcemy robić tego na obecnym starym stadionie” – argumentuje prezes Odry.

Podziękowania dla Kibiców

To tylko główne z tematów poruszonych na spotkaniu trzech reprezentantów Klubu z kilkunastoma Kibicami Niebiesko-Czerwonych. Ponaddwugodzinne spotkanie przebiegało we wzorcowej atmosferze i bazowało na merytoryce, a nie emocjach. Zarząd Odry Opole pragnie serdecznie podziękować Fanom, którzy znaleźli czas, by pomóc w dalszym rozwoju Klubu. Drobnym gestem wdzięczności było też przekazanie po zakończonym spotkaniu zestawów klubowych gadżetów osobom obecnym na spotkaniu.

To pierwsze, ale nie ostatnie tego typu otwarte, dedykowane spotkanie. Wierzymy, że taki konstruktywny dialog przyczyni się do zwiększenia satysfakcji wszystkich tych, którym dobro Odry Opole leży na sercu i zachęci jeszcze więcej osób do regularnego pojawiania się na stadionie przy Oleskiej. Dziękujemy i do zobaczenia!