Komentarz trenera Odry Opole po sobotniej porażce 1:2 w Suwałkach.

– Gratuluję Arturowi zwycięstwa i wyjścia z trudnej sytuacji. Myślę, że droga obrana przez Wigry w ostatnich tygodniach jest prawidłowa i Artur dobrze z tym wszystkim sobie poradzi.

– My natomiast musimy przełknąć gorycz porażki w meczu, który się dla nas dobrze układał. Zdobyliśmy bramkę, wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, ale czasem tak bywa, że piłka – jeśli się jej nie szanuje – potrafi się zemścić.

– Tak stało się w 43. minucie. Dostaliśmy gola na 1:1, który uskrzydlił przeciwnika, a nas podłamał. Mimo wskazówek w przerwie, nadal przegrywaliśmy przedpole, skąd padł ten gol. W drugiej połowie doprowadziliśmy do podobnej sytuacji. Obszar – plus-minus – środka pola mieliśmy zabezpieczać przed uderzeniami z dystansu, ale wpadła z tego bramka na 2:1. I było po wszystkim. Nasz zespół, mimo prób i zmian, nie był w stanie nic więcej dziś ugrać i stąd porażka.

– Musimy szybko o tym zapomnieć. Przed nami potężna podróż, duża liczba kilometrów do przemierzenia, a w sobotę – kolejny ciężki mecz. Już myślimy o nim; jak zredukować błędy, jak zestawić skład, by zapunktować ze Stalą Mielec.